Splinter nie żyje, a jego uczniowie opuścili Nowy Jork. Na dodatek w niezgodzie, co zaprowadziło ich w różne miejsca. Mike stał się gwiazdą Tokio i kina kopanego. Raph siedzi w więzieniu, a Leo szuka na nowo swej drogi wojownika. Najgorzej trafił Don, którego los wpakował do obozu dla mutantów, gdzie zmuszany jest do nielegalnych walk. Bracia pewnie długo by jeszcze trwali w rozbiciu i marnie by skończyli, gdyby nie ich śmiertelni wrogowie. Klan Stopy podniósł swój łeb i postanowił przejąć władzę w Nowym Jorku. Przedtem oczywiście pozbywając się wiadomego kwartetu.
Wojownicze Żółwie Ninja tom 1: Powrót do Nowego Jorku to komiks znacznie bliższy Ostatniemu Roninowi niż klasycznym opowieściom spod szyldu TMNT. Jason Aaron nie bawi się w kopiowanie tego, co było kiedyś. Jego Żółwie nie są tu już ani nastoletnie, ani tak wojownicze. To rozdzielona banda złamanych chłopów, którzy pobłądzili na swej drodze. Pancerne chłopaki po stracie mistrza nie tylko zgubili cel, ale i znalazły się na prostej drodze do samozagłady. Nie jest jednak tak źle, aby ostatecznie złożyć broń.
Nie myślcie, że to komiks smętny, mroczny dla samej mroczności i burzący legendę. Aaron doskonale gra akcją. Leo i spółka nadal mają to coś, choć ukryte głęboko w skorupie. W dynamice ich walk jest pewien nostalgiczny duch, choć pojawia się krew, a same Żółwie nie są niezniszczalne. Wrogowie mają sporą przewagę, a legenda braci nieco wyblakła. Walka o Nowy Jork jest więc czymś więcej niż ciągiem kolejnych potyczek. Do tego dochodzą osobiste traumy i spięcia, dodające całości charakteru. Zwłaszcza „inkarnacja” Splintera…
Album ilustruje grupa rysowników, wśród których znajdziecie takie nazwiska jak Rafael Albuquerque czy Darick Robertson. Nie ma tu więc słabych punktów. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest poważniej niż w przeszłości. Zwłaszcza w przypadku Dona, który dramatycznie wychudzony i w łachmanach jest cieniem dawnego siebie. Sporo tu ciosów i kopniaków, a Żółwie w kolorowych opaskach przypominają swoim wrogom, dlaczego lepiej było trzymać się z dala od Nowego Jorku. Rozdzielenie bohaterów pozwoliło dodatkowo stworzyć różne nastroje. Obok dwóch opowieści więziennych mamy filozoficzną drogę Leonarda i show Michaelangelo. Dobrze zostało to przemyślane.
Wojownicze Żółwie Ninja tom 1: Powrót do Nowego Jorku to komiks podchodzący do żółwiowej franczyzy zupełnie inaczej. Fani klasycznej kopaniny będą zadowoleni, a Jason Aaron pokazuje, że przy tym wszystkim można dać światu bardziej skomplikowaną opowieść. Żółwie bez dyscypliny swego senseia otarli się o śmierć, a na dodatek oddali Nowy Jork w ręce podejrzanych organizacji. Pierwszy tom serii to początek nowej drogi tych bohaterów na polskim rynku, gdzie znajdzie się coś dla sentymentalnych fanów, ale więcej w tym świeżego spojrzenia na tę klasyczną markę.
Tytuł oryginalny: Teenage Mutant Ninja Turtles vol.1: Return to New York
Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki: Joelle Jones, Rafael Albuquerque, Cliff Chiang, Chris Burnham, Darick Robertson
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Wydawca: Nagle Comics 2025
Liczba stron: 176
Ocena: 85/100
Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.