Z pewnym stwierdzeniem zgodzimy się chyba wszyscy - muzyka jest ważna. To właśnie ona nadaje nam kolorów w te ponure dni, zagłusza nieprzyjemny hałas w autobusach, tramwajach czy pociągach. Niektórym pomaga się skupić, a innym odstresować. Sam uwielbiam wieczorami zrobić sobie herbatę, położyć swój ulubiony winyl na gramofonie i rozkoszować się pięknym brzmieniem wydobywającym się z głośników dzięki igle. Więc tak, muzyka jest ważna. Tak zwie się wydawnictwo, które wydało (a także promuje) książkę 100 najodważniejszych polskich piosenek. Czy piosenki w książce są serio aż tak odważne jak twierdzą autorzy? Tak. Rzekłbym, że niektórych tam się nawet nie spodziewałem.
100 najodważniejszych polskich piosenek to tak naprawdę książka publicystyczno-naukowa. Jakub Krzyżański oraz Marcin Mieszczak zebrali tytułowe sto piosenek i każda z nich została szczegółowo opisana. Mamy zarys historyczny poparty wywiadami czy też rzetelnymi źródłami. Warto wspomnieć, że autorzy sami przeprowadzili wywiady z artystami, których dzieła zebrano w tej publikacji. Muszę przyznać, że niektóre wybory zdziwiły mnie bardzo i nie wiedziałem, że mają taki przekaz.
Każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie, bo książka przeprowadza nas przez wiele dekad polskiej muzyki. Od Mieczysława Fogga, przez Kata po Słonia czy Darię Zawiałow. Co więcej - nie trzeba czytać każdego rozdziału (lecz zachęcam do przeczytania!). Każdy czytelnik może przeanalizować swoje ulubione utwory oraz poszerzyć swoją wiedzę na temat danego artysty. Ja przyznam, że zaskoczyła mnie bardzo tematyka
Kaonashi Darii Zawiałow, gdyż nie sądziłem, że zawiera on głębszy przekaz, aniżeli ten, który możemy wyczytać z tekstu. Ba, same
Chałupy Zbyszka Wodeckiego mnie zaskoczyły swoją tematyką! Nie zabrakło też takich oczywistych wyborów jak
Chcemy być sobą Perfectu. Wszyscy chyba wiemy jak rewolucyjny był ten utwór na koncertach, gdzie publiczność śpiewała
Chcemy bić ZOMO. To było większym objawem buntu, aniżeli dzisiejsze hasła typu osiem gwiazdek.
Muszę przyznać, że selekcja utworów jest bardzo trafna, lecz ja jednak dobrałbym kilka innych. Posłużę się artystami przedstawionymi w książce. Chociażby u takiego Kata przedstawiłbym
Purpurowe gody lub
Słodki krem opowiadające o hipokryzji kleru, co w latach 90. było nie lada wyczynem. U Darii Zawiałow wybrałbym jednak upolitycznione
Metropolis, choć wspomniane Kaonashi niezwykle zaskoczyło.
100 najodważniejszych polskich piosenek to jedna z najlepszych publikacji opowiadających o polskiej muzyce rozrywkowej. Do
każdej kopii twórcy dołączają singiel pod tytułem
#muzykajestwazna trwający pięć minut. Za tekst odpowiedzialny jest jeden z autorów książki czyli Marcin Mieszczak. Natomiast na wokalu jest Patrycja Gola z zespołu Big Stars. Fani kinematografii mogą kojarzyć ją z polskich wersji disneyowskich piosenek takich jak
Złapać swój plus czy Poszukaj głębiej. Całość jest wydana w twardej, takiej jakby skórzano-matowej oprawie ze sznureczkiem, który ma służyć jako zakładka. Jest to super! Jeśli jesteście zajarani polską muzyką lub po prostu chcecie poszerzyć swoje horyzonty to właśnie ta pozycja jest Waszym must have.
Autorzy: Jakub Krzyżański i Marcin Mieszczak
Wydawca: #muzykajestwazna
Stron: 440
Ocena: 80/100
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.