Mark Fisher to dla wielu legenda. Potrafił pisać o kulturze tak, jak inni piszą o wojnie albo o miłości. Nie sposób nie zauważyć w jego tekstach pasji, bólu czy poczucia, że od tego, jak rozumiemy kulturę, zależy nasza przyszłość. Zbiór jego tekstów K-punk, tom 1: Książki, filmy i telewizja, muzyka wydany przez słowo/obraz terytoria to kronika intelektualnego buntu wobec świata. Wydawnictwo opublikowało wcześniej Dziwaczne i osobliwe:
eseje, w których autor dowodzi, że wiele spośród najbardziej znanych dzieł kultury można opisać kategoriami dziwaczności lub osobliwości. Pojęcia te, choć bardzo do siebie zbliżone, nie są tożsame. Oba kojarzone są z horrorem, ale wykraczają poza jego ramy. Dotykają tego, co zewnętrzne i nieznane, niepokojące, ale niekoniecznie przerażające. Kategorie dziwaczności i osobliwości Fisher przykłada do dzieł takich twórców i twórczyń jak: H.P. Lovecraft, H.G. Wells, Daphne Du Maurier, Margaret Atwood, Stanley Kubrick czy Christoper Nolan
Kiedy Fisher w 2003 roku założył bloga k-punk, nie przypuszczał, że jego notatki o muzyce, polityce i depresji staną się jednym z najważniejszych głosów współczesnej myśli krytycznej. Pisał w sieci, często w nocy, między zajęciami akademickimi a zmaganiem z własną chorobą psychiczną. Blog był jego formą życia – nie tylko przestrzenią komentarzy, ale także eksperymentem myślowym, w którym spotykały się teoria, popkultura i melancholia.
W książce przeczytamy:
Zacząłem prowadzić bloga, żeby ponownie zacząć pisać po traumatycznych doświadczeniach związanych z kończeniem doktoratu. Praca nad dysertacją niejako wymusza przyjęcie poglądu, że nie można się wypowiadać w żadnej sprawie, dopóki nie przeczyta się absolutnie wszystkiego, co na ten temat zostało napisane. Kiedy pisałem bloga, odnosiłem wrażenie, że jestem w miejscu bardziej nieformalnym, gdzie znika presja tego rodzaju. Prowadzenie bloga było dla mnie sposobem, żeby na powrót wkręcić się w pisanie na serio. Mogłem się oszukiwać, myśląc: „To nieistotne, to tylko wpis na blogu, a nie artykuł naukowy". Ale teraz to właśnie bloga traktuję poważniej niż artykuły.
W tekstach Fishera czuć gniew i żal po utraconej przyszłości. To, co nazywał hauntologią, było próbą opisania kultury, która zamiast tworzyć nowe wizje, wciąż powtarza własne echa.
Analizując współczesny pop i elektronikę, pisał:
Muzyka była kiedyś wehikułem przyszłości. Teraz jest raczej wehikułem nostalgii.
Według niego dźwięki, które kiedyś obiecywały rewolucję, dziś brzmią jak duchy z przeszłości, które nie potrafią odejść.
Jednym z najodważniejszych wątków jego pisarstwa była depresja. Fisher pisał o niej nie jak o prywatnej tragedii, ale o chorobie społecznej:
Depresja to nie indywidualny defekt chemiczny, lecz reakcja na świat, który niszczy nasze poczucie wspólnoty i nadziei.
W jego oczach cierpienie psychiczne było efektem nieustannej presji, by być produktywnym, elastycznym i szczęśliwym – czyli dobrym obywatelem kapitalizmu.
Lektura K-punk to doświadczenie intensywne, momentami przytłaczające. Fisher potrafi w jednym akapicie przejść od Joy Division do Zygmunta Baumana, od Britney Spears do Lacana. Ale za tą gęstością odniesień stoi coś, co rzadko spotyka się w eseistyce – poczucie autentycznego zaangażowania. Autor nie analizuje kultury z dystansem – on ją przeżywa. Jego pisanie to walka o sens w świecie, który sens utracił.
Po śmierci Fishera w 2017 roku jego głos nie ucichł. Wręcz przeciwnie – zyskał nowych czytelników, zwłaszcza wśród młodszej lewicy, która odnajduje w nim język do opisu własnego zmęczenia światem. Kiedy czytamy dziś jego teksty, mamy wrażenie, że pisał o nas – o generacji ludzi przytłoczonych informacją, zbyt zmęczonych, by wierzyć w zmianę, a jednak wciąż szukających jakiegoś wyłomu w teraźniejszości.
K-punk to nie tylko książka. To mapa myślenia o kulturze po końcu historii, zapis poszukiwań, które wciąż trwają. Fisher pisał, że „bycie politycznym dzisiaj to walka z poczuciem bezsilności”. Jego teksty pozostają właśnie tym – aktem oporu przeciwko obojętności, a zarazem przypomnieniem, że nawet duchy przyszłości mogą jeszcze mówić.
Polska edycja k-punku składa się z dwóch tomów. Pierwszy poświęcony jest literaturze, filmowi, telewizji i muzyce popularnej:
tom 1: Książki, filmy i telewizja, muzyka
tom 2: Pisma polityczne, wywiady, refleksje
Tytuł oryginalny: k-punk. The Collected and Unpublished Writings of Mark Fisher (2004–2016)
Tłumaczenie: Andrzej Karalus, Tymon Adamczewski
Wydawca: Wydawnictwo słowo/obraz terytoria
Liczba stron: 504
Ocena: 90/100
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.