Blue Lock wchodzi w decydujący moment swojego istnienia. Po postawieniu ultimatum Jinpachiemu Ego, jego diamenty zmierzą się z kadrą Japonii U20. Stawka urosła, ponieważ na szali położona została przyszłość całego projektu. Czy zawodnikom uda się stworzyć drużynę marzeń i sięgnąć po sukces?
Blue Lock w roku 2023 stał się najlepiej sprzedawaną mangą, więc można było założyć, że Studio Eight Bit będzie odczuwać presję, nad swoją pracą. Początek sezonu to niestety brutalne zderzenie, z rzeczywistością bo nie wszystko zagrało tak jakbyśmy się spodziewali. Animacje pierwsze meczu są dość męczące. Nie można zobaczyć płynności jakiej byś oczekiwali w szczególności od meczu piłkarskiego. Wszystko wydaje się być stateczne, a poszczególne sceny dają wrażenie jedynie slajdów, które się przerzuca aby przejść dalej w historii. Są momenty, które nawet wypadł lepiej w fanowskich wersjach, a takim przykładem jest przebudzenie Isagiego w meczu drużyny A i B.
Idącym faktem na plus jest wprowadzenie nowych postaci, który są dużym odświeżeniem do pierwszego sezonu, w którym ta względna stałość drużyny powodowała, że trudno było poznać nowych zawodników. Pierwszym, który się wybija jest Shido Ryusei, którego wprowadzenie mogliśmy zobaczyć w ostatnich momentach pierwszego sezonu. Teraz poznajemy go znacznie bliżej, jego charyzmatyczny i dość ekstrawagancki styl bycia oraz poruszania się, dodaje zdecydowanie kolorytu całej fabule. Jego podejście do footballu też się różni od innych, ponieważ gra dla własnej satysfakcji, nie większych celów. Głos Shidou podkłada Yuichi Nakamura, więc tutaj coś dla fanów Jujutsu Kaisen - każde uniwersum ma swojego Gojo. Wracając do nowych graczy, jednym z nich także jest Tabito Karuso, będący olbrzymim wyzwaniem do samego początku dla Isagiego, charakteryzujący się manipulatywną postawą, która zapowiada ciekawy wpływ na nadchodzącą rozgrywkę. Podobnie sprawy prezentują się z Otoya Eita, który razem tworzą interesujący duet z Karuso. Czym byłoby anime bez dobrego openingu, to z drugiego sezonu Blue Lock wypada dość poprawnie i całkiem przyjemnie wpisuje się w historię jaką zobaczymy w najnowszej odsłonie.
Blue Lock na tle wysokiego poziomu innych projektów, nie zalicza najlepszego startu. Pojawia się więcej zastrzeżeń niż pozytywów, jednakże najciekawszy rozdział tej historii, dopiero przed nami. Kto wie? Może to dopiero rozgrzewka, przed najlepszym meczem w naszej karierze?
Ilustracja wprowadzająca: fot. Materiał Prasowy
Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya