Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Święto kina już w weekend

James Gunn wspomina okropną radę dotyczącą Strażników Galaktyki

Autor: Agnieszka Ziobrowska
21 września 2025
James Gunn wspomina okropną radę dotyczącą Strażników Galaktyki

Nie wszystkie rady, które otrzymujemy w życiu faktycznie okazują się być pomocne. Bez wątpienia przekonał się o tym James Gunn, gdy tworzył Strażników Galaktyki. 

Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się jakim hitem okażą się Strażnicy Galaktyki. Bohaterowie, którzy po raz pierwszy na wielkim ekranie ukazali się w 2014 roku od razu podbili serca fanów. Film zgarnął świetne recenzje od krytyków oraz widzów i na dodatek rozbił box office. Produkcja na całym świecie zarobiła ponad 770 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym 250 mln. Nic zatem dziwnego, że Strażnicy Galaktyki doczekali się paru kontynuacji, spin-offu, a nawet specjalnego filmu świątecznego. Istnieje jednak szansa, że fani nie pokochaliby tego filmu tak bardzo, gdyby James Gunn posłuchał pewnej rady. 

Złota rada 

Na jednym z portali społecznościowych James Gunn został zapytany przez jednego z  fanów o najgorszą radę jaką kiedykolwiek dostał w związku ze Strażnikami Galaktyki, którymi zajmował się przez kilka lat w MCU. Na odpowiedź reżysera nie trzeba było długo czekać. Gunn niestety nie sprecyzował, kto dał mu tą pamiętną radę. 

Powiedziano mi, że nikomu nie spodoba się soundtrack w Strażnikach Galaktyki i że powinienem zmienić go na piosenki z lat 90. w stylu Britney Spears. Nie wiem, czy to najgorsza rada, jaką otrzymałem, ale na pewno taka, którą najbardziej pamiętam.

Z pewnością znajdzie się bardzo wiele dobrych piosenek z lat 90., w tym należących do Britney Spears, ale będąc szczerym, nie pasują one po prostu do klimatu Strażników Galaktyki. Film ten osiągnął taki sukces między innymi właśnie dzięki wyjątkowemu soundtrackowi. W Strażnikach Galaktyki znalazły się takie utwory jak Hooked on a Feeling, Spirit in the Sky, Moonage Daydream, I’m Not in Love, I Want You Back, Come and Get Your Love, czy Ain’t No Mountain High Enough. Z resztą sądzę, że niewiele osób wyobraża sobie Star Lorda śpiewającego Baby One More Time zamiast Come and Get Your Love. A wy co o tym sądzicie? Uważacie, że Gunn podjął dobrą decyzję nie stosując się do wspomnianej rady?

Więcej informacji na Movies Room:

Źródło: gamesradar.com/ Ilustracja wprowadzenia: Materiały promocyjne 

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.