W końcu się doczekaliśmy! Zaprezentowano właśnie pierwsze zdjęcie z nadchodzącego filmu Avatar: Ogień i popiół.  

Premiera trzeciej odsłony Avatara zbliża się wielkimi krokami. Najnowszy film Jamesa Camerona będziemy mogli oglądać w kinach już od 19 grudnia 2025 roku, więc jeśli będziecie się nudzić w święta to macie już rozwiązanie. Jeśli uwielbiacie niezwykły świat Pandory to nie musicie się martwić, że to już ostatnia przygoda na ten przepięknej planecie. James Cameron zapowiedział, że w przygotowaniu jest jeszcze kilka odsłon serii. Czwarta część Avatara w kinach pojawić ma się 21 grudnia 2029 roku, z kolei piąta 19 grudnia 2031 roku. Reżyser ma również pomysły na szóstą czy nawet siódmą część, ale nie ma pewności czy uda mu się je wyreżyserować.  

Jeśli uważnie śledzicie informacje dotyczące najnowszej odsłony Avatara to dobrze wiecie, że jakiś czas temu zaprezentowano grafiki koncepcyjna z Ognia i popiołu. Trzeba przyznać, że Pandora nigdy wcześniej nie prezentowała się tak pięknie. James Cameron zdecydowanie wie, jak podsycić ekscytację fanów. Concept arty możecie znaleźć poniżej. 

Powrót na Pandorę  

Cieszy nas jednak, że wreszcie doczekaliśmy się jakiegoś ujęcia z filmu. Grafiki koncepcyjne są naprawdę zjawiskowe, ale wszyscy jednak wyczekują efektu końcowego. Na ekskluzywnym zdjęciu opublikowanym przez magazyn Empire możecie zobaczyć Zoe Saldañe jako Neytirie. Na ujęciu ewidentnie znajduje się w środku walki, mierząc do nieznanego przeciwnika z łuku.  

Ujawniono również z czym będzie musiała zmierzyć się bohatera Saldañy w trzeciej odsłony Avatara. Neytiri wciąż nie będzie mogła pogodzić się ze stratą syna, co doprowadzi do konfliktu w jej małżeństwie.  

Co do tej pory wiemy o filmie 

W trzeciej odsłonie Avatara poznamy Lud Popiołu – nowe, ogniste plemię Na'vi zamieszkujące wulkaniczne rejony Pandory. Na ich czele stoi Varang, grana przez Oonę Chaplin. To wojownicza i bezkompromisowa przywódczyni, której plemię przeszło przez ogromne cierpienia, co wpłynęło na ich agresywną postawę. 

Cameron podkreślił, że film odejdzie od prostego podziału na dobro i zło, pokazując, że również wśród Na'vi mogą istnieć ciemniejsze strony. 

Film zabierze nas w nieodkryte dotąd rejony Pandory, takie jak pustynie, góry czy obszary polarne. Pojawią się także nowe frakcje, m.in. Handlarze Wiatru – nomadyczna grupa podróżująca na grzbietach gigantycznych stworzeń, przypominająca karawany Jedwabnego Szlaku. 

Do swoich ról powrócą Sam Worthington jako Jake Sully, Zoe Saldaña jako Neytiri oraz Kate Winslet jako Ronal. Nowością będzie zmiana narratora – tym razem historię opowie Lo'ak, syn Jake'a.  

Avatar: Ogień i popiół będzie najdłuższym filmem w serii, z czasem trwania przekraczającym 3 godziny. Cameron zaznaczył, że w produkcji nie użyto generatywnej sztucznej inteligencji, co zostanie podkreślone na początku filmu. 

Więcej informacji na Movies Room:

• Marvel się w końcu przejadł? Thunderbolts* ze słabym otwarciem
• James Cameron najlepsze filmy | TOP 7
• QUIZ: Rozpoznaj filmy na Oscary 2025

Źródło: screenrant.com/ Ilustracja wprowadzenia: Grafika koncepcyjna filmu Avatar: Ogień i popiół