Według najnowszej plotki Quentin Tarantino miałby rozpocząć zdjęcia do swojego ostatniego filmu jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak na czym miałby skupić się projekt.
Jak wiadomo Tarantino w całej swojej karierze ma zamiar stworzyć tylko dziesięć filmów. Pewnego razu... w Hollywood było jego dziewiątym dziełem, więc zostało mu tylko jeszcze ostatni projekt. The Movie Critic miał być finalnym dziełem reżysera, ale jak wiadomo projekt ten został porzucony.
Pod koniec stycznia informowaliśmy, że podobno Tarantinowi nie spieszy się z stworzeniem ostatniego filmu. Goszcząc na Festiwalu Filmowym Sundance miał okazję porozmawiał ze znanym krytykiem - Elvisem Mitchellem. Reżyser zdradził, że w najbliższym czasie na planuje powrotu za kamerę.
Nie spieszy mi się ze wskoczeniem w produkcję [kolejnego filmu]. Robiłem to przez trzydzieści lat. Mam nadzieję nie zrobić filmu, który ostatecznie pewnie zrobię, przynajmniej dopóki mój syn nie skończy sześciu lat.
Jak wiadomo Tarantino obecnie tworzy scenariusz do sztuki teatralnej. Żadnych szczegółów fabuły nie ujawnił, ale za to zdradził ciekawą informację dotyczącą jego ostatniego filmu.
Jeśli [ta sztuka teatralna] będzie hitem, to może to będzie moim ostatnim filmem.
Dość ciekawa plotka zaczęła krążyć po słonecznym Hollywood. Jeff Sneider z The InSneider oraz Jordan Ruimy z World of Reel mieli usłyszeć z tego samego źródła, że Quentin Tarantino przygotowuje się do nakręcenia nowego filmu, którego zdjęcia mogą rozpocząć się jeszcze pod koniec tego roku. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Tarantino powróci do porzuconego projektu The Movie Critic czy będzie to zupełnie nowy projekt. Jak przyznaje Jordan Ruimy nie mógł potwierdzić tej informacji z innym źródłem. Na ten moment jest to tylko i wyłącznie plotka, więc trzeba podchodzić do tego tematu z dystansem.
Pełna anegdot i elektryzujących dygresji historia aktora grającego w westernach, który próbuje wrócić na szczyt oraz jego wiernego dublera. W tle czasy kontestacji, ruch hipisów, zmierzch epoki klasycznego Hollywoodu i złotej ery telewizji. Poza tym Steve McQueen, Bruce Lee, spaghetti westerny, a także piękna Sharon Stone i Roman Polański po wielkim sukcesie Dziecka Rosemary.
Źródło: worldofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Zdjęcie z planu Pewnego razu... w Hollywood
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.