Najprawdopodobniej właśnie poznaliśmy szczegóły fabuły nowego filmu ze świata Masters of the Universe. Możecie się naprawdę mocno zaskoczyć!
Parę dni temu dotarła do nas informacja o tym, kto wcieli się w Szkieletora w nadchodzącym filmie o He-Manie. Wcześniejsze plotki jednak okazały się być, prawą, bo rola faktycznie trafiła do Jareda Leto. Oczywiście nie wszyscy się ucieszyli z tej wiadomości, ponieważ w sieci bardzo szybko pojawiły się komentarze przeciwne tej decyzji.
Teraz po Internecie zaczęła krążyć inna, bardzo ciekawa plotka. Daniel Richtman, który jest hollywoodzkim informatorem, ujawnił fabułę nadchodzącego filmu Masters of the Universe. Jest on dość rzetelnym źródłem, ponieważ niejednokrotnie informacje przez niego podawane okazywały się być prawdą. Wygląda na to, że film o He-Manie będzie zupełnie czymś nowym dla fanów tego uniwersum. Głównym bohaterem ma być Adam, który jest zwykłym facetem pracującym w nudnym biurze. Jednak jako dziecko słyszał opowieści o He-Manie, ale sądził, że to tyko bajki. Te doniesienia pokrywają się z opisem fabuły, który wyciekł parę miesięcy temu.
10-letni książę Adam rozbił się na Ziemi w statku kosmicznym i został oddzielony od swojego magicznego miecza mocy - jedynego łącznika z jego domem na Eternii. Po odnalezieniu go prawie dwie dekady później, książę Adam zostaje przeniesiony z powrotem w kosmos, aby bronić swojej rodzinnej planety przed złymi siłami Szkieletora. Ale aby pokonać tak potężnego złoczyńcę, książę Adam będzie musiał najpierw odkryć tajemnice swojej przeszłości i stać się He-Manem: najpotężniejszym człowiekiem we wszechświecie!
Na ten moment nie ujawniono żadnych szczegółów dotyczących fabuły. Stanowisko reżysera objął Travis Knight. Na swoim koncie ma takie produkcje jak Kubo i dwie struny czy Bumblebee. Scenariusz do filmu napisał Chris Butler (Praziomek, Kubo i dwie struny). Producentami Masters of the Universe będą Todd Black, Jason Blumenthal i Steve Tisch z Escape Artists, a także Robbie Brenner z Mattel Films. Produkcja powstanie dla Amazon MGM Studios. Premiera filmu na chwilę obecną zaplanowana jest na 5 czerwca 2026 roku.
Jeśli chodzi natomiast o obsadę to prezentuje się ona naprawdę ciekawie. W potężnego He-Mana wcieli się Nicholas Galitzine. Aktora do tej poty mogliśmy oglądać m.in. w Miłości zaklętej w muzyce, Red, White & Royal Blue czy Purpurowych sercach. Rolę Teeli postanowiono natomiast powierzyć Camili Mendes. Głównie znana jest z popularnego serialu dla nastolatków, Riverdale. Z pewnością można przyznać, że to jej kariera z całej obsady serialu rozwija się najciekawiej. Aktorka wystąpiła do tej pory w takich produkcjach jak Zróbmy zemstę, Palm Springs czy Pierwsza klasa. W Evil-Lyn wcieli się Alison Brie. Kojarzyć ją można z GLOW, Community, czy Obiecującej. Młodej. Kobiety. Pod koniec listopada informowaliśmy, że Idris Elba obecnie prowadzi wstępne rozmowy, aby móc pojawi się Masters of the Universe. Elba miałby wcielić się w Duncana, który lepiej znany jest jako Man-At-Arms.
Adam, książę Eternii, otrzymał od Czarodziejki zamieszkującej Posępny Czerep czarodziejski miecz. Kiedy podnosi go i wypowiada słowa: „Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!” przemienia się w He-Mana – najpotężniejszego człowieka we wszechświecie, a jego tchórzliwy tygrys Cringer – w Kota Bojowego. Wraz ze swymi przyjaciółmi walczy z siłami zła Szkieletora, który nie ustaje w próbach podbicia Eternii.
Źródło: comicbookmovie.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z serialu Władcy wszechświata: Objawienie