Agata: Zatrzymajmy się na chwilę przy Malcolmie. Czy Was łączy tylko imię/ksywka?
Wiele rzeczy, które jemu się przydarzają przydarzyły się także mi. Powiedziałbym, że to 51% prawdy i 49% fikcji.
Łukasz: Ciekawi mnie, czy w przypadku postaci Mecenasa Korytki i Prezesa te proporcje nie idą nieco bardziej w stronę fikcji. Mam wrażenie, że o telefon na urodziny Sebastiana Stankiewicza nikt Cię nie poprosi i to nie tylko dlatego, że będzie wolał pozostać w ukryciu, ale mam też wrażenia, że to trochę bardziej przegięta postać.
A tu Was zaskoczę, bo zarówno Korytko jak i Prezes są dość mocno osadzonymi w rzeczywistości postaciami. Jest osoba, która była inspiracją dla prezesa. Nie 1:1 bo naprawdę to porządny facet i bardzo go lubię, nie jest oszustem i złodziejem. Jak napisałem Edukację, a on ją przeczytał, to zadzwonił i śmiejąc się powiedział – ale mnie k**wa obsmarowałeś przy tym Prezesie. Pierwowzór Mecenasa natomiast zniknął kilka lat temu z pewnymi moimi dokumentami i nie mogę go namierzyć (śmiech). Jeśli to przeczyta, niech wie, że może się po prostu odnaleźć i nie mam do niego żalu. Mam nadzieję, że wszystko u niego dobrze.
Agata: Czyli fikcja literacka nie jest do końca fikcją.
Staram się, żeby inspirującym mnie postaciom ze świata rzeczywistego nie narobić przykrości i problemu. Gdybym odpisał kogoś zbyt dokładnie, mógłby poczuć się wyszydzony. Dziesiątki tysięcy ludzi czytają te książki, setki oglądają serial, ktoś mógłby poczuć, że cały kraj się z niego śmieje. Dlatego też wprowadzam zmiany, czy to płeć, wiek czy inne cechy, żeby nigdy nie dało się tych osób namierzyć.
Łukasz: Trochę jak z Tobą samym i pewnie słyszałeś już to pytanie dziesiątki razy, ale mimo wszystko spróbuje je zadać. Czy Ty zamierzasz kiedyś ujawnić tożsamość i co ewentualnie musiałoby się stać, abyś uznał, że będzie to dobra decyzja?
Nie zamierzam i trochę jest tak, że im dłużej pozostaje anonimowy, a przy okazji coraz bardziej rozumiem szeroko pojęty showbiznes, utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem. Oczywiście są rzeczy, które przez to tracę, mógłbym np. wrzucać jakieś rzeczy na instagrama pijąc kawę dajmy na to w Mediolanie, jednak bilans zysków i strat jest dla tej tajemnicy korzystny.
Wyświetl ten post na Instagramie
Łukasz: Kawa w tej masce psa też mogłaby być okej…
A ją akurat wymyśliłem dopiero niedawno. Gdybym jednak to robił, siłą rzeczy zwiększałbym szanse na to, że to się kiedyś wysypie. Widząc moje zdjęcie, jak w masce psa pije pod Duomo kawę, ktoś na jakiejś kamerze internetowej mógłby to znaleźć, zaraz przeanalizować kiedy to było po ustawieniu słońca na niebie. Nie takie rzeczy się już w internecie działy. Nie planuję się ujawniać, dobrze jest, jak jest, cały czas mam jednak świadomość, że może to się zdarzyć zupełnie przypadkiem. Akurat będąc w banku, podając dane do kredytu w kieszeni włączy mi się relacja live. Takie rzeczy się zdarzają.
Łukasz: Te historie brzmią, jakby miały się kiedyś wydarzyć w Twoich książkach, więc jeśli tak będzie to przypisujemy sobie inspirację.
W trzeciej książce akurat bohaterowie trafiają do Włoch. Mam nadzieję, że zobaczymy to na ekranie.
Łukasz: A powiedz mi jeszcze, czy słyszałeś kiedyś o sytuacji, że ktoś zasadził się na Ciebie i próbował rozwiązać zagadkę. Bo w premierach branżowych i tego typu eventach uczestniczysz.
Ludzie mają prawo do swoich domysłów i niektóre z nich są naprawdę pasjonujące i dostarczają mi wiele radości – że jestem Mikołajem Kubackim, Tomkiem Włosokiem, kolektywem różnych osób. Są tak ciekawe, że nie chcę niczego dementować, bo mam nadzieję, że powstanie więcej.
Pierwsze dwa odcinki Edukacji XD zadebiutowały na platformie Canal Plus Online 18 kwietnia. My zapoznaliśmy się już z całym sezonem, a recenzję Agaty możecie przeczytać TUTAJ.
Od 2015 w Movies Room, od 2018 odpowiedzialny za działalność działu recenzji filmowych. Uwielbia Wesele Smarzowskiego, animacje Pixara i Breaking Bad. A, no i zawsze kiedy warto, broni polskiego kina. Kontakt pod [email protected]