Wielki Admirał Thrawn powraca w nowej trylogii książkowej. Czy dorównuje ona poprzedniej? Czy rozwiewa mrok skrywający niektóre wątki z wcześniejszych historii? Sprawdzamy to w poniższej recenzji.
Oryginalna trylogia Thrawna od momentu premiery przez wielu fanów uważana była za najlepszą historię książkową z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Wprowadzała ona niesamowite i charakterystyczne postaci, a także ciekawe wątki. Autor serii stworzył chociażby Marę Jade i Wielkiego Admirała Thrawna. Wymyślił wątek tworzenia klona Luka Skywalkera, a także tajemniczą rasę Nogrhi, której członkowie najpierw polowali na Leie Oreganę Solo, a potem zostali nieodłącznym elementem jej straży.
Po przejęciu Lucasfilmu przez Disneya, wszystkie te postaci i wątki stały się niekanoniczne. Fani liczyli, że zostaną one użyte do stworzenia nowej filmowej historii, a zamiast tego dostali zupełnie coś innego. W związku z niespodziewanym powrotem postaci Thrawna do kanonu, autor tego bohatera stworzył nową, kanoniczną trylogię. Co ciekawe, mimo że nie były to dzieła już tak kultowe, to nie odbiegały znacznie od (L/l)egendy. Autor w końcu nie dość, że czuł bardzo dobrze tego bohatera, to sam umie nie najgorzej posługiwać się piórem. W zeszłym roku z kolei powrócił z nową, również kanoniczną serią. Poniżej recenzja pierwszej części pod tytułem
Chaos.
Co tam w Chaosie piszczy?
W nowej trylogii Thrawna przenosimy się do części poza znaną nam Odległą Galaktyką. Gdzieś za Dziką Przestrzenią znajduje się tytułowy Chaos. Na jego terenach leży obszar Dynastii Chissów, a także wiele innych tajemniczych światów. Cała seria ma na celu ukazać młodość Thrawna i czas poprzedzający odnalezienie go i wcielenie do Imperium Galaktycznego. Pierwsza część skupia się na początkach kariery i powolnym utrudnionym pięciu się po szczeblach we flocie Dynastii. Najprawdopodobniej w znanej chronologii jest to umiejscowione (w różnych momentach) u schyłku istnienia Republiki, zarówno w czasie Wojen Klonów, jak i kilkanaście lat przed nimi.
Thrawn, jego relacje i życie?
Postać Thrawna jest jedną z najbardziej barwnych w całym uniwersum. Jego charakter i taktyczny umysł wyróżniają go na tle całej reszty Galaktyki. Umysł stworzony do jej analizy można otrzymać wraz z urodzeniem, ale rozwinięcie go nie jest takie łatwe. Thrawn w wielu aspektach jest nieomylny, także i w tej książce. Błędy zdarzały mu się jednak w młodości częściej niż to było później. Skłonności bohatera przedstawiają się w owym okresie nieco mniej pozytywnie niż to było dotychczas. I nie chodzi mi tutaj wyłącznie o brak skrupułów Thrawna (to już widzieliśmy), ale o pewien sposób patrzenia. Thrawn nigdy nie był biegłym politykiem, natomiast starał się zmysł ten polepszyć z różnymi skutkami. Z kolei balansowanie na krawędzi wychodzi mu wyjątkowo dobrze, na krawędzi reguł i życia.
Tłumaczenie to rzecz trudna
Wydawnictwo Olesiejuk jest niesamowicie odważne i wierne swoim fanom, w związku z tym, że wzięło się za wydawanie powieści z Gwiezdnych Wojen. Pasjonaci Star Wars dobrze wiedzą, że dzieła drukowane z tego uniwersum, zwłaszcza te bez obrazków nie są łatwym kawałkiem chleba, zarówno przez wysokie daniny dla Disneya, jak i stosunkowo niskie zainteresowanie rynku. Mimo to jakość druku i estetyka książek są na wysokim poziomie. Niestety jednak tłumaczenia i korekta mają liczne niedociągnięcia. Wierzę jednak, że przy kolejnych wydawanych dziełach będzie się to poprawiało. Nie wszystko może być w końcu od razu idealne.
Timothy Zahn i jego styl
Timoty Zahn to wyjątkowy autor. Zarówno magister fizyki, jak i autor w Uniwersum, któremu zarzuca się pomijanie praw tej nauki. W każdym razie pisarz w swoim najnowszym dziele kontynuuje swoją tradycję i dodaje kolejnych barwnych bohaterów. A ich losy wręcz pragnie się śledzić. Dodatkowo tworzy coś w rodzaju świata w świecie, ponieważ Chaos jako obszar Galaktyki rządzi się trochę innymi prawami niż dobrze nam znane Światy Jądra i ich okolice. Istoty mieszkające w Dzikiej Przestrzeni patrząc na pewne elementy tworzące świat inaczej. Jak? O tym trzeba przeczytać. Zahn łączy również nowe wątki, ze starymi w sposób gładki i rozwiewający wszelkie tajemnice. Przedstawia na przykład jedną ze scen z poprzedniej trylogii od trochę innej strony. I chodź momentami zagmatwane wątki rozmywają się zarówno tłumaczom, jak i czytelnikom, to ogólny wyłaniający się zarys nowej trylogii jest niewątpliwie przyciągający. Mrok i tajemnica czająca się w zakątach Chaosu tylko czyha na bohaterów, a ja nie mogę się doczekać wydania kolejnej książki z serii przez Wydawnictwo Olesiejuk.
Autor: Timothy Zahn
Tłumaczenie: Jakub Polkowski
Korekta: Magdalena Kozłowska, Joanna Habiera
Wydawca: Wydawnictwo Olesiejuk
Stron : 464
Ocena: 85/100
Ilustracja wprowadzenia: Wydawnictwo Olesiejuk
Absolwent szkoły muzycznej I stopnia. Miłośnik kina i szeroko rozumianej popkultury. Korespondent z Festiwalu Filmowego w Cannes. Były zawodnik footballu amerykańskiego, a także Mistrz Polski Juniorów w tej dyscyplinie.