Thomas Jane, który wcielał się w postać Franka Castle'a w filmie Punisher z 2004 roku, przyznaje że był źle obsadzony. Aktor stwierdził, że po latach w ogóle nie widzi siebie w tym filmie.
Thomas Jane, odtwórca głównej roli w filmie Punisher z 2004 roku, zaskoczył fanów szczerym wyznaniem. Aktor przyznał, że był… źle obsadzony i nigdy nie powinien grać Franka Castle. Po dwóch dekadach od premiery Jane ocenia udział w filmie jako błąd – choć wciąż docenia doświadczenie.
Promując swój najnowszy film Frontier Crucible, Thomas Jane został zapytany o powrót do roli Punishera. Odpowiedź? Bez wahania odmowna. Aktor stwierdził, że od początku był niewłaściwym wyborem.
Byłem źle obsadzony jako Frank Castle. On jest Włochem. Ma czarne włosy i zupełnie inną genealogię… Ja nie jestem tym facetem. Musiałem farbować włosy i próbować stać się kimś innym.
Choć Punisher z 2004 roku zebrał fatalne recenzje i nie zdobył dużej widowni, Jane podkreśla, że nie żałuje pracy na planie — żałuje jedynie samego castingu.
Bawiłem się świetnie i zrobiłem, co mogłem. Jestem wdzięczny za to doświadczenie, ale nie byłem właściwym człowiekiem do tej postaci.
Jane jasno wskazuje, kto według niego jest „tym właściwym facetem”. Mowa o Jonie Bernthalu, którego interpretacja Punishera w Daredevilu i solowym serialu Netflixa została powszechnie uznana za najlepszą. Wcześniej w postać wcielali się również Dolph Lundgren i Ray Stevenson, ale to Bernthal zdefiniował Castle’a na nowo.
Frank Castle widział już w swoim życiu zdecydowanie za dużo śmierci. Najpierw jako członek sił operacyjnych Delta Force, a następnie agent specjalny FBI. Udało mu się pokonać wszelkie przeciwności i w końcu zdecydował się na prowadzenie normalnego życia z żoną Marią i synem Willem. Podczas swojego ostatniego zadania, Castle perfekcyjnie odgrywa swoją rolę, jednak operacja wymyka się spod kontroli i ginie młody człowiek Bobby Saint. To sprawia, że FBI staje się przeciwnikiem biznesmena z Tampy, Howarda Sainta i jego pięknej żony Livii. Wbrew pozorom, małżeństwo Saints nie jest jedną z typowych par zamieszkujących Florydę. Za piękną, bogatą fasadą kryje się przemoc, powiązania ze światem przestępczym - oraz przyprawiająca o dreszcze brutalność. Najgorszy koszmar Castle'a właśnie staje się rzeczywistością. Howard Saint i jego ludzie rozpętują piekło wciągając w nie rodzinę Franka.
Źródło: worldofreel.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.