Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Barry Jenkins odpowiada na krytykę skierowaną w film Mufasa: Król Lew

Autor: Kacper Domański
2 maja 2024
Barry Jenkins odpowiada na krytykę skierowaną w film Mufasa: Król Lew

Po opublikowaniu zwiastuna filmu Mufasa: Król Lew, reżyser prequelu Króla Lwa Barry Jenkins spotkał się z falą krytyki. Twórca postanowił obronić swój nowy projekt.

Barry Jenkins zdążył zyskać uznanie w Hollywood w głównej mierze dzięki filmowi Moonlight, który zdobył 3 Oscary, w tym za najlepszy film oraz najlepszy scenariusz adaptowany, którego sam jest autorem. Wielu fanów reżysera zdziwiło się zatem, że podjął się współpracy z Disneyem. Ponadto sam zwiastun filmu Mufasa: Król Lew nie spotkał się z najprzychylniejszym odbiorem, przez co Jenkinsa dotknęła niemała fala krytyki. 

Jenkins staje w obronie swojej twórczości

Jeden z fanów portalu X napisał Jenkinsowi, że “jest zbyt dobry i utalentowany na tę bezduszną maszynę Igera”. Jest to oczywiście bezpośrednie odniesienie się do obecnego szefa Disneya Boba Igera, którego działania w ramach wielkiej marki, jaką jest Disney, nie są chwalone przez publikę.

Reżyser odpowiedział następująco:

W Królu Lwie nie ma nic bezdusznego. Przez dekady dzieci w kinach z całego świata po raz pierwszy przeżywały zbiorowy żal, angażując się w Szekspira w niezliczonych językach. To najpotężniejsza lekcja dla społecznej empatii.

W odpowiedzi na wpis reżysera inny użytkownik zwrócił uwagę na to, że Barry Jenkins, z którym przeprowadził wywiad na festiwalu w Toronto, nie powiedziałby czegoś takiego.

Możesz zrobić film Disneya dla pieniędzy, by następnie pracować nad swoimi wymarzonymi projektami, ale nie musisz udawać, że się tym jarasz. 

Reżyser postanowił udzielić długiej odpowiedzi, popierając ją różnymi przykładami swojej twórczości.

Bruh, co to za logika? Co powiesz na to, oto kilka filmów „tego samego Barry’ego Jenkinsa, który miał premierę Moonlight” (jak to ująłeś), pokazujący niektóre rzeczy, które robiłem w wolnym czasie, W TYM SAMYM CZASIE , kiedy pisałem Moonlight.

Na tym dyskusja się nie zakończyła ten sam użytkownik podkreślił, że zgadza się z głównym wpisem, od którego zaczęła się przedstawiona wyżej wymiana zdań.

Przeczytaj oryginalny komentarz: że jesteś zbyt dobry i utalentowany na bezduszną maszynę Igera. Zgadzam się z tym komentarzem. Disney składa twórczą ekspresję na ołtarzu napędzanego zyskiem interesu korporacji i istnieje po to, by trzymać dziecięcą wyobraźnię za paywallem. 

Jenkins również na to odpowiedział, chcąc zamknąć temat.

Powiedziałeś "a Barry Jenkins nie powiedziałby tego, co ty właśnie powiedziałeś". Ale w porządku. To twoje słowa. Ja odpowiedziałem. Skończone. A teraz wracam do pracy. Z wyrazami szacunku.

Więcej o nowościach filmowych przeczytasz w Movies Room:

Co wiemy o produkcji?

Mufasa: Król Lew to prequel do "live-action" remake'u Disneya z 2019 roku klasycznego filmu animowanego Król Lew, w którym zastąpiono ręczną animację 2D, fotorealistyczną animacją CGI. Chociaż film spotkał się z mieszanymi recenzjami, zarobił ponad 1,6 miliarda dolarów na całym świecie, bijąc tym samym rekord oryginału. Nic więc dziwnego, że twórcy podchwycili pomysł i postanowili spróbować swojego szczęścia produkując prequel o ojcu Simby, Mufasie. Studio wypuściło pierwszy zwiastun, który może zaskoczyć wiernych fanów Króla Lwa,  ponieważ rozszerza on świat przedstawiony o wcześniej nieznane wątki z życia Mufasy. Film będzie jego historią od wykluczonego ze społeczeństwa sieroty, aż do bycia władcą zwierząt. Poza Mufasą w produkcji pojawią się znani i lubiani bohaterowie, tacy jak Simba, Timon, Pumba, Nala, czy Kira. Razem ze zwiastunem wypuszczono plakat przedstawiający małego lewka w topniejącym śniegu. Po opóźnieniu data premiery została przesunięta z 5 lipca na 20 grudnia 2024 roku. Możemy więc mieć nadzieję, że podana zarówno na plakacie jak i w zwiastunie jest już datą ostateczną. 

Źródło: X / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.