David Lynch przyznał, że praca nad Diuną z 1984 była na tyle stresująca, że nie miał nawet ochoty oglądać rebootu od Denisa Villeneuve.
Fani
Diuny dobrze wiedzą, że David Lynch niezbyt dobrze wspomina prace nad produkcją z 1984 roku. Nie trawi jej do tego stopnia, że gdy wyszła wersja reżyserka to podpisał się innym nazwiskiem. Nie lubi jej nawet do tego stopnia, że nie oglądał jej rebootu z 2021 roku.
Co jest nie tak z Diuną z 1984 roku?
David Lynch źle wspomina swój film z 1984 roku, głównie dlatego, że produkcja była nękana ciągłą ingerencją studia i wiecznym narzucaniem swojej wizji reżyserowi. Lynch był tak zniechęcony całym procesem, że postanowił już nigdy nie wrócić do tamtej produkcji. W rozmowie z Cahiers du Cinéma twórca
Twin Peaks przyznał, że nie obejrzy nawet rebootu adaptacji Herberta.
Nigdy tego nie obejrzę i nawet nie chcę, żebyś mi o tym opowiadał.
fot. kadr z filmu Diuna (1984)
Opis dystrybutora (kino): Film
Diuna opowiada historię niezwykłej, pełnej przygód i emocji podróży Paula Atreidesa. Temu genialnemu i utalentowanemu młodemu człowiekowi pisane jest wspaniałe przeznaczenie, którego on sam nie jest w stanie pojąć. Najpierw jednak Paul musi się udać na najbardziej niebezpieczną planetę we wszechświecie, żeby ratować rodzinę i rodaków. Na planecie wybucha zażarty konflikt o dostęp do niewystępującej nigdzie indziej, najcenniejszej ze znanych substancji. Wyzwala ona w ludziach ich największy potencjał. Ale wojnę przetrwają tylko ci, którzy pokonają swój strach.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.