Do premiery Doctor Strange In the Multiverse of Madness zostało jeszcze sporo czasu, a jednak z każdym dniem dowiadujemy się coraz to nowszych informacji. Reżyser pierwszej części, Scott Derrickson opuścił Marvel Studios z powodu „twórczych różnic”. Kto zajmie jego miejsce? Jego współpracownik C. Robert Cargill zabrał głos w tej sprawie.
Już od zeszłego roku wiadomo, że amerykański reżyser, scenarzysta i producent filmowy Scott Derrickson, nie będzie brał udziału w produkcji
Doctor Strange In the Multiverse of Madness. Co ciekawe nigdy nie wyjaśnił przyczyn swojego odejścia od kolejnej części filmu. W takim razie kto miałby go zastąpić? Na to pytanie znamy już odpowiedź.
W jednym z ostatnich wywiadów, jego współpracownik C. Robert Cargill przedstawił kilka nowych szczegółów na temat odejścia reżysera.
Wszystko sprowadziło się do Scotta. Scott mówi: „Cóż, mogę zrobić ten film, w którym idę na kompromis albo zabrać się za The Black Phone. Jednak zrobię The Black Phone”. Pozostawienie Strange'a było trudnym wyborem, ale ułatwiło mu to, że teraz stworzy film, w który ma swobodę twórczą.
Wygląda na to, że "twórcze różnice" o, których słyszeliśmy, zostały udowodnione, gdyż Derrickson chciał zrobić jeden film, natomiast Marvel - inny. Dodatkowo Scott chciał dodać więcej elementów horroru. Jednak prawdopodobnie Kevin Feige wraz z innymi współpracownikami nie byli pewni tego, aby podnieść czynnik strachu w filmie PG-13.
A wy chcielibyście więcej elementów horroru? Dajcie znać poniżej!
Doctor Strange in the Multiverse of Madness ma być powiązany z serialem
WandaVision. Pojawi się w nim zresztą sama Elisabeth Olsen jako Scarlet Witch, a dołączą do niej Benedict Wong jako Wong, Rachel McAdams jako Dr. Christine Palmer i Chiwetel Ejiofor jako Baron Mordo. Film ukaże się w kinach 25 marca 2022 roku.
Źródło: comicbookmovie /
ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Żona Tony'ego Starka w innym uniwersum. Poza tym jestem studentką, gitarzystką i wokalistką. Fanka Marvela (Iron Man u mnie króluje) i lubię wszystko, co zwariowane.