Nadchodząca premiera Madame Web od dłuższego czasu wzbudza nie lada kontrowersje, a im bliżej lutego, tym mocniej zdają się one nasilać. Sony nie ma bezbłędnej passy, jeżeli chodzi zarówno o przeszłe projekty, z Morbiusem na czele, jak i te, które się pojawią, a film S.J. Clarkson stanowi dość bolesny przykład.
Ostatnio zaś w epizodzie Hot Mic pojawiła się dość ciekawa informacja. Otóż informator Jeff Sneider odniósł się do kwestii okresu, w jakim odgrywać się będzie
Madame Web. Uważa on, że pierwotnie akcja filmu miała rozgrywać się w latach 90., w świecie Spider-Mana odgrywanego przez Andrew Garfielda (oczywiście aktor na pewno nie pojawiłby się w produkcji, ale znalazłyby się miejsca na nawiązania do jego dziedzictwa). Ale - jak sam zainteresowany podkreśla, na tym etapie to zaledwie plotka - teraz miało dość do "przemeblowania" poszczególnych scen filmu tak, by miały odpowiadać erze Spider-Mana Toma Hollanda. Czy rzeczywiście zostanie to przynajmniej częściowo potwierdzone, przekonamy się już za niespełna miesiąc. Wypowiedź znajdziecie poniżej pod jedną z oznaczonych sekcji:
https://www.youtube.com/watch?v=61_6yiIJ7sI&t=1896s
Madame Web opowie o pracującej na Manhattanie ratowniczce medycznej, która pewnego dnia odkrywa swoje umiejętności jasnowidzenia. Jej życie zmienia się zupełnie, gdy odkrywa, że trzy młode dziewczyny mają przed sobą niesamowitą przyszłość, jeżeli tylko jej dożyją. A z tym ostatnim może być problem, bo zagraża im śmiertelnie niebezpieczny przeciwnik. W tytułowej roli zobaczymy Dakotę Johnson, a wspierać ją będą m.in. Sydney Sweeney, Isabela Merced, Celeste O'Connor czy Adam Scott. Premiera odbędzie się
14 lutego.
Więcej informacji o produkcjach ze świata Marvela na Movies Room:
Źródło: superherotype.com
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.