Dwayne Johnson opowiedział o strachu i wyzwaniach związanych z rolą w Smashing Machine

Rola w Smashing Machine może być dla Dwayne’a Johnsona najtrudniejszą w całej karierze. Aktor opowiedział, z jakimi wyzwaniami musiał zmierzyć się na planie filmu.

Najprawdopodobniej większość osób utożsamia Dwayne’a Johnsona z rolami mało wymagającymi. Najczęściej albo grał komediowe postacie albo wcielał się w napakowanych mięśniaków. Ciężko w jego bardzo obszernym CV znaleźć jakieś ambitne produkcje, które wymagałyby od niego zaprezentowania szerszych umiejętności aktorskich. To jednak może się zmienić za sprawą roli w Smashing Machine.

Wyzwanie dla Dwayne’a "The Rocka" Johnsona

Na łamach magazynu Vanity Fair Johnson opowiedział o codziennych zmaganiach na planie Smashing Machine. Aktor przyznał, że dużym wyzwaniem okazała się być dla niego charakteryzacja, która pochłaniała sporo czasu. Dodał również jak pomocna okazała się jego przyjaźń z Emily Blunt.

Siedziałem przed lustrem trzy, cztery godziny i patrzyłem, jak wszystko się zmienia. To było jakieś 13–14 różnych elementów protetycznych. Chociaż subtelne, to jednak robiły ogromne wrażenie. Gdy wchodziłem na plan, byłem już Markiem Kerrem. Czułem to, jak chodził, mówił i patrzył na życie... Gdybyśmy z Emily nie byli najlepszymi przyjaciółmi, nie wiem, czy moglibyśmy wejść w te emocjonalne rejony. Ta bliskość stworzyła zaufanie, a zaufanie otworzyło przestrzeń na wrażliwość.

Johnson wyznał także, że bardzo obawiał się występu w Smashing Machine. Rzadko bowiem w jego ręce trafiały tak wymagające role. Musiał wejść w najgłębsze rejony siebie, aby dobrze wczuć się w Marka Kerra.

To wszystko było bardzo autentyczne. Od dawna nie czułem prawdziwego strachu, nie miałem myśli z gatunku: "Nie jestem pewny, czy sobie poradzę" albo "Czy naprawdę dam radę to zrobić?". Uświadomiłem sobie, że może te role nie trafiały do mnie właśnie dlatego, że bałem się dotrzeć do takich miejsc... Tak bardzo pragnąłem szansy, by zagrać coś surowego, autentycznego, obnażyć się emocjonalnie. I nagle pojawiło się Smashing Machine. [Do takiej roli] trzeba być gotowym sięgnąć po wszystko, co się w życiu przeszło. A to były rejony, których nigdy wcześniej nie eksplorowałem, ani w kinie, ani poza nim. Nie jestem miłośnikiem terapii, ale uważam, że każdy powinien korzystać z tego, czego potrzebuje. Ten proces był dla mnie przerażający, ale jednocześnie ożywczy i wyzwalający. Czuję, że otwarłem się na oścież.

Wszystko co do tej pory wiemy o Smashing Machine

Smashing Machine opowie historię Marka Kerra, byłego zapaśnika i zawodnika MMA, znanego z sukcesów w UFC oraz zmagań z uzależnieniem od opioidów. Film będzie adaptacją dokumentu z 2002 roku - The Smashing Machine: The Life and Times of Extreme Fighter Mark Kerr.

Według wszystkich dotychczasowych doniesień, Smashing Machine ma być naprawdę nietypowym filmem biograficznym, który ciężko włożyć w jakiekolwiek ramy.

Reżyserem, scenarzystą i współproducentem filmu jest Benny Safdie. Za zdjęcia odpowiada Maceo Bishop, a muzykę skomponowała Nala Sinephro. W główną rolę Marka Kerra wciela się Dwayne "The Rock" Johnson, a jego żonę, Dawn Staples, zagra Emily Blunt. W obsadzie znaleźli się również Lyndsey Gavin, Oleksandr Usyk, Ryan Bader, Bas Rutten oraz Zoe Kosovic.

Produkcją filmu zajęły się studia A24, Seven Bucks Productions oraz Out for the Count. Budżet projektu wyniósł około 40 milionów dolarów.