Dużo mówi się ostatnio w Hollywood na temat właściwych reprezentacji mniejszości (modelowy przykład w kontekście produkcji superhero znajdziecie TUTAJ). Jak się okazuje, coraz więcej stron miałoby ochotę zobaczyć na ekranie swoich przedstawicieli. Tym razem poszło o niepełnosprawność, a ofiarą takiego zabiegu miałby zostać biedny Hawkeye.
Tak przynajmniej wynika ze słów modela i jednocześnie działacza na rzecz osób niepełnosprawnych, Nyle'a DiMarco. Jego zdaniem, niepełnosprawność również należy do cech, które są regularnie pomijane w filmach Marvela. Hawkeye zaś miał w przeszłości epizod, gdy utracił zmysł słuchu (chodzi o jego przygody w komiksie Marka Gruenwalda z 1983 roku). Jednak gdy pojawił się po raz pierwszy w filmowym
Thorze, ku rozczarowaniu wielu osób wszystkie jego zmysły miały się całkiem dobrze.
Warto dodać, że komiksach Hawkeye był również w jednym przypadku ślepy (jego starsza wersja w albumie
Old Man Logan Millara). Pytanie tylko, czy w uniwersum Marvela zabieg z uczynieniem Clinta Bartona niepełnosprawnym mógłby znaleźć jakieś ciekawe fabularne uzasadnienie. Inna sprawa również z tym, że studio ma bardzo potężnego przedstawiciela osób niepełnosprawnych. Chodzi oczywiście o serialową wersję Daredevila, którego moc opiera się na ślepocie.
Zgadzacie się z tym, że grany przez Jeremy'ego Rennera Hawkeye z Marvel Cinematic Universe powinien zostać oślepiony?
Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.