Okazuje się, że Tobias Menzies znany z The Crown może być częścią nadchodzącego filmu Batman: Część druga. Co więcej - jeśli wierzyć doniesieniom - aktor może zagrać jedną z ciekawszych postaci.
Pojawiła się nowa plotka, która zelektryzowała fanów Batmana. Według serwisu PopFilm, Tobias Menzies, znany z roli księcia Filipa w hitowym serialu Netflixa - The Crown, może dołączyć do obsady filmu Batman: Część druga w reżyserii Matta Reevesa. Aktor miałby wcielić się w Amadeusa Arkhama, założyciela słynnego Arkham Asylum.
Plotka o angażu Tobiasa Menziesa do roli Amadeusa Arkhama w Batman: Część druga rozbudziła wyobraźnię fanów, ale jak na razie nic nie zostało oficjalnie potwierdzone. Reeves zapowiada jednak, że film pokaże zupełnie nową perspektywę na Bruce’a Wayne’a i wprowadzi przeciwnika, jakiego jeszcze w kinie nie widzieliśmy. Być może Arkham Asylum odegra w tej historii większą rolę, a duch swojego założyciela będzie obecny na ekranie.
W komiksowym kanonie Amadeus Arkham to kluczowa postać w mitologii Gotham. Po brutalnym zamordowaniu swojej rodziny założył szpital psychiatryczny, który miał leczyć niebezpiecznych przestępców. Z czasem jednak sam stracił kontakt z rzeczywistością i trafił do własnej placówki jako pacjent. Choć nie żyje w czasach Batmana, jego dziedzictwo unosi się niczym cień nad Arkham Asylum, które staje się centrum wielu dramatycznych wydarzeń.
Batman II od samego początku boryka się z licznymi komplikacjami. Produkcja nieustannie napotykała na trudności, a harmonogram premier był już kilkakrotnie modyfikowany. Początkowo film miał zadebiutować w kinach 3 października 2025 roku, jednak w marcu 2024 roku ogłoszono pierwsze przesunięcie na 2 października 2026 roku. Powodem były trwające strajki scenarzystów oraz konieczność dopracowania scenariusza. Reżyser Matt Reeves podkreślał, że zależy mu na dopięciu historii na ostatni guzik jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć.
Kolejne opóźnienie ogłoszono w grudniu 2024 roku - tym razem datę przesunięto aż na 1 października 2027. Decyzja ta nie spotkała się z entuzjazmem wśród fanów. James Gunn, współszef DC Studios, wyjaśnił, że główną przyczyną pozostaje niedokończony scenariusz. Jednocześnie zaznaczył, że długie przerwy między częściami to nic nowego w branży filmowej - jako przykład podał siedem lat dzielących premiery dwóch pierwszych części Obcego oraz trzynastoletni odstęp między Avatarem a jego kontynuacją.
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.