Sprawdzone źródła sugerują bowiem, że ów projekt został utrącony na dobre, a Daisy Ridley ma dopiero być o tym poinformowana. Tym samym Bob Iger i spółka mieli po cichu zamknąć sprawę filmu Sharmeen Obaid-Chinoy. Pasowałoby to zasadniczo do wcześniejszych doniesień, jakoby CEO Disneya przyznał się na spotkaniu z inwestorami do cichego skasowania kilku projektów. Na domiar wszystkiego, scenarzysta Stephen Knight nie dogaduje się z LucasFilm, którego przedstawiciele mieli dołożyć tyle poprawek do skryptu, że w zasadzie musi go rozpisywać od nowa - nie jest zatem powiedziane, czy w ogóle współpraca będzie mogła zostać kontynuowana. Jak podają jeszcze źródła, jednym z powodów, dla których taka decyzja w ogóle jest rozważana, są kontrowersyjne wypowiedzi samej Obaid-Chinoy, wspominającej mniej więcej o tym, że w Gwiezdnych Wojnach “czas wreszcie na kobiety” (nie żeby wcześniej w uniwersum pojawiła się jakaś księżniczka Leia, czy inna Padme, ale to odrębna kwestia). Zresztą mało przychylne spojrzenie na pomysł kolejnego filmu z Rey jest widoczne gołym okiem w sieci. Czyżby więc miał być to koniec?
Dotychczasowe losy Rey zakończone zostały w Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie. W ostatnim rozdziale epickiej sagi Skywalkerów, galaktyka jest nadal ogarnięta wojną między Ruchem Oporu a Najwyższym Porządkiem. Rey, szkoli się jako Jedi pod okiem Generał Lei Organy, próbując odkryć tajemnice swojego pochodzenia. W międzyczasie Poe Dameron, Finn i reszta bohaterów z poprzednich filmów zmagają się z coraz bardziej rosnącym zagrożeniem ze strony przeciwników. W filmie podejmowane są kluczowe decyzje w starciu z siłami zła, przy czym bohaterowie muszą stawić czoła największym wyzwaniom.
Źródło: World of Reel
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.