Okazuje się, że Daniel Radcliffe nie opuści studia Warner Bros., gdyż możliwe że zagra w nowym projekcie od DC Studios. Kultowy Harry Potter ma zagrać jednego ze słynnych antagonistów.
Jak widać Daniel Radcliffe chyba lubi współpracę z Warner Bros. Po latach wcielania się w najsłynniejszego czarodzieja w historii, Brytyjczyk może wejść w buty jednej z postaci z uniwersum DC. Choć nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone, tak James Gunn i cała ekipa ma na uwadze cast aktora do roli mniej kultowego, lecz wciąż ciekawego antagonisty.
W 2026 roku mamy zobaczyć film Clayface, który napisze Mike Flanagan, a wyreżyseruje James Watkins, który w ubiegłym roku wypuścił Nie mów zła. Otóż, jak wierzyć doniesieniom od The InSneider Jeffa Sneidera, Daniel Radcliffe to jedno z nazwisk, które widnieje na liście do zagrania Clayface'a. Na tym etapie jednak trudno stwierdzić, że ta informacja jest prawdziwa, ale nic nie jest wykluczone, zwłaszcza że Radcliffe i Watkins współpracowali już kiedyś ze sobą przy filmie Kobieta w czerni.
Clayface to pseudonim kilku różnych złoczyńców w uniwersum DC Comics, z których każdy miał zdolność zmiany kształtu, choć w różnych wariantach. Najbardziej znaną wersją jest Basil Karlo, aktor, który po utracie kariery zaczął używać tajemniczej substancji zmieniającej jego ciało w plastyczną, gliniastą masę. Dzięki temu mógł przybierać dowolną formę, naśladować inne osoby i regenerować się po obrażeniach.
Clayface jest jednym z ikonicznych wrogów Batmana i często pojawia się w jego komiksach, animacjach oraz grach wideo. Postać łączy w sobie elementy horroru, tragedii i klasycznej historii o zemście. W niektórych interpretacjach przedstawiany jest jako potwór pozbawiony człowieczeństwa, a w innych – jako tragiczny bohater uwięziony w swoim mutującym ciele.
Źródło: superherohype.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.