Na przestrzeni lat wiele naprawdę zjawiskowych filmów zdobyło Złotą Palmę w Cannes. Niemniej tegoroczna była naprawdę wyjątkowa, gdyż reżyser zwycięskiego filmu był przez lata prześladowany.
Tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes był uznany za jeden z najlepszych pod względem jakości filmów. Krytycy chwalili szczególnie It Was Just an Accident, Sentimental Value, ale też m.in. nowe filmy Richarda Linklatera czy Bi Gana. W triumfalnym powrocie na festiwal, 22 lata po jego ostatniej wizycie (choć niektóre z jego filmów były wyświetlane w międzyczasie), irański filmowiec Jafar Panahi został nagrodzony Złotą Palmą.
Jafar Panahi spędził większość swojej kariery filmowej na celowniku autorytarnego rządu Islamskiej Republiki Iranu — w tym ponad dekadę wielokrotnych zatrzymań, wyroków więzienia, aresztów domowych oraz zakazów kręcenia filmów i podróżowania. Niemniej po latach prześladowań zdobył Złotą Palmę w Cannes za film It Was Just An Accident. Podczas odbioru nagrody wygłosił poruszające przemówienie:
Odłóżmy na bok wszystkie problemy, wszystkie różnice; najważniejsza rzecz teraz to nasz kraj i wolność naszego kraju. Dążmy razem do tego momentu, kiedy nikt nie będzie miał śmiałości mówić nam, co powinniśmy zawierać w filmach, co mówić, czego nie robić… Kino to społeczeństwo. Nikt nie ma prawa mówić nam, co mamy robić, a czego nie.
Złota Palma
Reżyser: Jafar Panahi
Grand Prix
Reżyser: Joachim Trier
Najlepsza aktorka
Nadia Melliti
Najlepszy reżyser
Kleber Mendonça Filho
Nagroda Jury (ex aequo)
Reżyser: Oliver Laxe
Reżyserka: Mascha Schilinski
Najlepszy scenariusz
Jean-Pierre i Luc Dardenne
Najlepszy aktor
Wagner Moura
Nagroda specjalna
Reżyser: Bi Gan
Camera d’Or (najlepszy debiut pełnometrażowy)
Reżyser: Hassan Hadi
Wyróżnienie specjalne, Camera d’Or
Reżyser: Akinola Davies Jr
Złota Palma za krótki metraż
Reżyser: Tawfeek Barhom
Wyróżnienie specjalne, krótki metraż
Reżyser: Adnan Al Rajeev
Źródło: Deadline.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.