Okazuje się, że popularny youtuber MrBeast znów wyskakuje z genialnym, a zarazem szalonym/odważnym pomysłem! Po sukcesie Squid Game w prawdziwym życiu, gwiazdor Internetu sięga po Igrzyska Śmierci.
Jeden z najpopularniejszych twórców internetowych na świecie, MrBeast, ujawnił, że rozważa stworzenie realnej wersji Igrzysk Śmierci, inspirowanej kultową serią książek i filmów, ale w formie bezpiecznego, widowiskowego show z nagrodą w wysokości miliona dolarów. Sam przyznał, że nie zamierza nikogo zabijać, ani robić komukolwiek krzywdy.
W rozmowie w programie The Today Show, MrBeast zdradził, że pomysł już od jakiegoś czasu siedzi mu w głowie przeniesienia Igrzysk Śmierci do prawdziwego życia:
Myślę, że byłoby świetnie zebrać 26 losowych osób, przenieść je na wyspę i... nie używać prawdziwej broni, może czegoś w stylu laser tagu. Ostatni, który zostanie na placu boju, zgarnia milion dolarów. To byłoby coś absolutnie hitowego
Youtuber podkreślił, że inspiruje się fikcyjnymi uniwersami, ale dostosowuje je do realiów. W oryginalnych Igrzyskach Śmierci, krwawe zawody są narzędziem represji reżimu. MrBeast zapewnia, że jego wersja to tylko czysta rozrywka i wielki eksperyment społeczny bez ofiar.
MrBeast od lat redefiniuje pojęcie internetowego teleturnieju, a jego produkcje coraz częściej przypominają hollywoodzkie widowiska. Twórca, który zaczynał od prostych wyzwań i licznikowych eksperymentów, dziś przenosi format reality show i teleturnieju na poziom superprodukcji. Inspiracje? Wprost z największych hitów filmowych i popkulturowych fenomenów.
Jego największy viralowy sukces – odcinek inspirowany serialem Squid Game – to dosłowna rekonstrukcja południowokoreańskiego fenomenu Netflixa, w której udział wzięło 456 graczy walczących o 456 tysięcy dolarów. MrBeast odtworzył wszystkie konkurencje znane z serialu, od czerwonego światła po grę w kulki, rezygnując jednak z przemocy na rzecz widowiskowej rywalizacji. Produkcja kosztowała ponad 3,5 miliona dolarów i była oglądana setki milionów razy.
To nie jedyny raz, gdy Donaldson czerpał z kina. Zbudował własną wersję fabryki czekolady, inspirowaną Willy Wonką, organizował ekstremalne wyzwania survivalowe w stylu Survivor czy The Revenant, a także tworzył przestrzenie rodem z filmów katastroficznych. W jego produkcjach nie brakuje zamkniętych bunkrów, lodowych komór, pustyń i olbrzymich torów przeszkód. Wszystko podane w formie błyskawicznego montażu, z napięciem rodem z filmów akcji i nagrodami sięgającymi milionów dolarów.
Źródło: ign.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.