Gerard Butler ponownie wcielił się w rolę Stoicka, wikinga i wodza, w aktorskiej wersji filmu Jak wytresować smoka, która za chwilę trafi do kin na całym świecie. Aktor ostatnio odpowiedział o tym, że nie był przygotowany na to, jak głęboko ta rola go pochłonie.
W niedawnym wywiadzie dla ScreenRant Butler opowiedział o swoim udziale w wyczekiwanym remake’u popularnej animacji. Aktor skupił się zarówno na charakterze postaci, w którą się wciela jak i o jego wyglądzie.
Przeraziłem się siebie. Kim on jest? Z jednej strony pomyślałem: Wow, to sporo do udźwignięcia. Musisz to zrobić dobrze. Musisz to zrobić dobrze. Nie możesz po prostu założyć tego wszystkiego i potem zawieść, bo musisz oddać każdy szczegół tej brody, wąsów, tego, co to wszystko oznacza – co oznacza ta zbroja, sposób, w jaki się porusza, jak wyraża siebie. Ale to było też niesamowite uczucie. Wyszedłem i poczułem się przemieniony. Podczas tego zdjęć stałem się Stoickiem. Byłem nim częściej, niż nie byłem, i to było niezapomniane doświadczenie. Codziennie żyłem tą historią na planie, w tym kostiumie, trochę wyczerpany, tak jak on. Zaczynasz wtedy myśleć jak on i czuć jak on.
Stoick to ojciec Czkawki, młodego chłopca, którego przyjaźń ze smokiem wywraca do góry nogami całą ich społeczność. Nie zawsze jest dobrym ojcem, a jego postać bywa dość przerażająca. Jednak, jak wiedzą ci, którzy widzieli go w akcji, Gerard Butler sam w sobie jest dość onieśmielający. Duża część charakteru Stoicka zawiera się w jego kostiumie, co Butler doskonale rozumiał.
Wszyscy marzli, ale ja miałem na sobie siedem warstw. Ten kostium był naprawdę ciężki. Nosiłem go przez dziewięć tygodni. Kiedy miałem na sobie wszystko, ważyło to 90 funtów. Było to intensywne, ale jednocześnie pozwalało mi w pełni przemienić się w Stoicka – czułem, że gdy wchodziłem na plan w tym hełmie, miałem osiem stóp wzrostu, myślałem: Jestem tutaj, trudno mnie nie zauważyć.
Butler ponownie założy tę zbroję, gdy nadejdzie czas kontynuacji. Jak wytresować smoka to uwielbiana marka, więc już zapowiedziano sequel – a jeśli odniesie sukces, można się spodziewać również trzeciej części. W końcu animowana seria składała się właśnie z trzech filmów. Wersja live action trafi do kin już 13 czerwca 2025 roku.
Na wyspie Berk, gdzie Wikingowie i smoki od pokoleń są zaciekłymi wrogami, wyróżnia się Czkawka. Pomysłowy, lecz niedoceniany syn wodza Stoicka Ważkiego łamie wielowiekową tradycję, zaprzyjaźniając się ze Szczerbatkiem – budzącym postrach smokiem z gatunku Nocna Furia. Ich niezwykła więź ujawnia prawdziwą naturę smoków, kwestionując podstawy społeczności Wikingów. Razem z waleczną i ambitną Astrid oraz ekscentrycznym wioskowym kowalem Pyskaczem Gburem u swego boku, Czkawka mierzy się ze światem rozdartym przez strach i brak zrozumienia.
Film, którego współproducentem, scenarzystą i reżyserem jest Dean DeBlois, w obsadzie ma takie gwiazdy jak Mason Thames, Nico Parker, Nick Frost, Julian Dennison, Gabriel Howell, Bronwyn James, Harry Trevaldwyn, Ruth Codd, Peter Serafinowicz i Murray McArthur, a Gerard Butler ponownie wciela się w postać Stoicka Ważkiego, znanego z animowanych filmów.
Źródło: CBR / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.