Śmierć Donalda Sutherlanda niewątpliwie jest ogromną stratą. Na jej temat wypowiedziała się Jane Fonda, która miała możliwość współpracować z aktorem przy filmie Klute.
Jane Fonda opublikowała na Instagramie post, którego treść stanowi szczere oświadczenie związane ze śmiercią Donalda Sutherlanda. Aktorka wspomniała w nim zarówno o współpracy przy filmie, za rolę w którym otrzymała swego pierwszego Oscara, jak i innych chwilach spędzonych z aktorem.
Jestem oszołomiona wiadomością o śmierci Donalda Sutherlanda. Był moim fascynującym partnerem w Klute i uwielbialiśmy razem pracować. Na tym zdjęciu jesteśmy na planie Klute wraz z reżyserem Alanem Pakulą. Donald był genialnym aktorem i skomplikowanym człowiekiem, który przeżył ze mną sporo przygód, takich jak FTA Show, tournée przeciwko wojnie w Wietnamie, w którym wzięło udział 60 000 żołnierzy, marynarzy i marines w czynnej służbie na Hawajach, Okinawie i Filipinach, i Japonii w 1971 r. Jestem załamana.
Klute to amerykański thriller psychologiczny z 1971 roku w reżyserii Alana J. Pakuli. Film opowiada historię prywatnego detektywa Johna Klute'a (Donald Sutherland), który prowadzi śledztwo w sprawie zaginionego biznesmena. Klute wkrótce trafia na trop Bree Daniels (Jane Fonda), nowojorskiej prostytutki, która wydaje się być kluczowym świadkiem w sprawie. W miarę postępów dochodzenia, Klute i Daniels nawiązują skomplikowaną relację, a ich życie znajduje się w coraz większym niebezpieczeństwie.
Źródło: Instagram (@janefonda) / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Klute
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.