Rambo to film święty. Ta kultowa seria (oraz Rocky) sprawiła, że wówczas nieznany Sylvester Stallone trafił do Hollywood. Jednak aktor nie może grać byłego żołnierza do końca świata. Kto by mógł go zastąpić? Aktor grający tytułowego bohatera wskazuje tylko jedną osobę.
Otóż gwiazda serii powiedziała, że tylko jeden aktor może zająć jego miejsce w możliwej kontynuacji/rebootcie serii, a jest nim Ryan Gosling. Gwiazda Barbie idealnie pasowałaby do zajęcia miejsca jako kultowy zabijaka.
Jeśli miałbym komuś przekazać pałeczkę, to byłby to Ryan Gosling. Ale nie wiem, czy ktoś by nie powiedział czegoś w stylu: Hej, on jest zbyt przystojny, żeby być Rambo! (śmiech). Miałem zagrać w Barbie, chciałbym tam być, ale utknąłem w Tulsa King, więc nie mogłem. A potem zrobili mi zdjęcie z Ryanem i to było niesamowite. Gosling później przyznał, że był zafascynowany Rambo i chodził do szkoły przebrany za Rambo i mimo że ludzie się z niego śmiali i tak nie przestał. Ciągle powtarzał, że ma wiele powiązań z Rambo. To było coś niesamowitego. Pomyślałem sobie, wiesz, to interesujące. Jeśli kiedykolwiek przekażę pałeczkę, przekażę ją jemu.
W najbliższym czasie Ryan Gosling będzie walczyć o Oscara za najlepszą drugoplanową rolę męską za rolę Kena w filmie Barbie. Aktor przez tę rolę spotkał się z ogromnym hejtem, lecz mimo to nie poddał się i widzimy pozytywne tego efekty. Nie wiemy czy faktycznie wystąpi w roli Rambo, lecz gdyby tak się rzeczywiście stało to twórca tej postaci spełniłby swoje marzenie.
Źródło: thewrap.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Rambo: Pierwsza krew
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.