Dziennikarz Krzysztof Stanowski, czuje się urażony tym że w kinach są długie reklamy. Przyznał, że czuje się obrażony przez to, że musiał czekać trzydzieści minut na film.
Krzysztof Stanowski jest założycielem Kanału Zero. Między innymi zdemaskował karierę Natalii Janoszek, która rzekomo była znana w Bollywood. Co nie podoba mu się w polskich kinach? Z pewnością za długi blok reklamowy.
Okazuje się, że kina nie mogą teraz funkcjonować z reklamami, a przynajmniej powinni puszczać je przed planowanym startem filmu w repertuarze. Tak twierdzi Krzysztof Stanowski, który ostatnio odwiedził jedno z kin sieci Helios. Stwierdził, że wkurza go to, że zamówiona przez niego usługa opóźnia się 30 minut i jest przez to obrażony. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że reklamy w kinach od dawien dawna puszczane są wraz z planowanym startem seansu w repertuarze. Jeden z Internautów wytknął Stanowskiemu to, że trzydzieści minut reklam jest czymś normalnym i nikogo to nie dziwi. Twórca Kanału Zero stwierdził jednak, że zrobili z nas niewolników, bo musimy oglądać reklamy w kinach.
W jednym ze swoich wpisów, Stanowski zdradził, że był na filmie W głowie się nie mieści 2. Dodatkowo zaznaczył, że nowy Pixar jest lepszy aniżeli Garfield z czym również się zgadzamy!
Źródło: X.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe - kolaż
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.