Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

galapagos

Mało wam Godzilli na Netflixie? To dostaniecie jeszcze drugiego!

Autor: Agnieszka Ziobrowska
13 lipca 2024
Mało wam Godzilli na Netflixie? To dostaniecie jeszcze drugiego!

Czarno biała wersja oscarowego filmu z 2023 roku trafi na Netflixa. Na tą premierę nie trzeba będzie długo czekać, dzieli nas od niej parę dni. 

Na dzień dziecka Netflix postanowił zrobić małą niespodziankę widzom. Gigant streamingowy udostępnił na swojej platformie oscarowy film. Mowa tutaj oczywiście o Godzilli Minus One. Produkcja została świetnie przyjęta przez widzów i krytyków. Jest to zdecydowanie jedna z najlepszych odsłon kinowych o tym japońskim potworze. Film jest świetnie wyważony, czasami wciska w fotel, a innym razem wyciska łzy. Jedna rzecz w szczególności zasługuje również na wyróżnienie. Produkcja na całym świecie zarobiła prawie 116 milionów. Jasne, że możecie pomyśleć, ale przecież to są znikome pieniądze. Budżet filmu wynosił jednak tylko 10-15 milinów dolarów, więc Godzilla zwróciła się twórcom kilkakrotnie. Ogromne wrażenie robi fakt, jak świetnie wyglądają efekty specjalne przy tak małych Środkach finansowych. Trzeba przypomnieć, że Godzilla Minus One zdobyła Oscara w tym roku, właśnie za najlepsze efekty specjalne. Film pokonał takie produkcje jak Strażnicy Galaktyki Vol. 3, Mission Impossible – Dead Reckoning – Part One czy Napoleona. Poniżej znajdziecie wypowiedź reżysera, Takashiego Yamazakiego o użytych efektach specjalnych w Godzilli.  

Jeśli chodzi o skórę, to wzorowaliśmy się na dinozaurach, ale kiedy zostaje zraniony, to następuje regeneracja i wtedy tekstura jest już inna. Chcieliśmy nawiązać do oryginalnego myślenia stojącego za istnieniem Godzilli. Potwór jest metaforą broni nuklearnej, dlatego naśladowaliśmy sposób działania takiej broni wewnątrz jego ciała. Każdy element spaja się ze sobą i prowadzi do implozji. To wtedy na zewnątrz wychodzą niebieskie promienie.

Więcej informacji na Movies Room:

Twe kolory to zawsze black and white

Jeśli przez cały ten czas nie chcieliście obejrzeć na Netflixie Godzilli Minus One, bo uznaliście, że nie spełni waszych kinofilskich oczekiwań to nie musicie się już dłużej martwić. Serwis streamingowy wyciągnął pomocną dłoń i za parę tygodni na platformie zadebiutuje bardziej artystyczna wersja filmu. Netflix udostępni Godzillę: Minus One/Minus Color czyli dokładnie ten sam film tylko, że w wersji czarno białej. Ten wariant produkcji powinien nakarmić do syta wasze kinofilskie zmysły. Dokładnie 1 sierpnia film trafi na platformę streamingową na całym świecie. 

Jeśli ciekawi was jak wyglądała wstępna grafika koncepcyjna słynnego potwora, to poniżej śpieszymy z odpowiedzią. Autorem rysunku jest reżyser filmu, Takashi Yamazaki.

O czym opowiada film?

Film opowiada historię w powojennej Japonii, w okresie odbudowy po II wojnie światowej. Fabuła skupia się na pojawieniu się Godzilli, olbrzymiego potwora, który grozi dalszym zniszczeniem już i tak zrujnowanego kraju. Produkcja porusza tematy destrukcji, przetrwania i skutków wojny, ukazując zarówno ludzką walkę o poradzenie sobie z konsekwencjami bombardowań atomowych, jak i potworne zagrożenie, jakie reprezentuje Godzilla.

Tytuł symbolizuje ideę, że Japonia zostaje cofnięta do punktu jeszcze gorszego niż zero, podkreślając katastrofalne skutki niszczycielskiej działalności Godzilli dla kraju, który dopiero zaczyna się odbudowywać po wojnie. Film łączy elementy akcji, dramatu i horroru, oddając intensywną atmosferę i emocjonalny ciężar narodu stojącego w obliczu niewyobrażalnego kryzysu.

Źródło: bloody-disgusting.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Godzilla Minus One 

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!
Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.