Jest prawdziwy.Potwierdziła Robbie, po czym kontynuowała:
Tak to cały tytuł. Widowisko będzie.... niezbyt poważnym filmem. Birds of Prey brzmią nieco podniośle, może nawet pompatycznie, aż tu nagle wkracza Harley krzycząc: Hej, ja tu też jestem! A więc to jeden ze sposób na zapewnienie widzów, iż omawiana produkcja będzie niezwykle zabawną, komiksową adaptacją kultowych dzieł ze stajni DC.Jakie Wy macie odczucia na ten temat? Czy pójście w komedię to dobry wybór? A może wolelibyście znacznie mroczniejszy i poważniejszy ton widowiska? Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami w komentarzach. Źródło: ComicBookMovie.com / Ilustracja wprowadzenia - Clay Enos; Warner Bros.
Miłośnik kina akcji lat 80., produkcji młodzieżowych oraz wysokobudżetowych filmów przygodowych, fantasy i science-fiction. Widz szczególnym podziwem darzący oldskulowe animacje, a także pełne magii i wdzięku obrazy Disneya. Ukończył Politechnikę Gdańską i z wykształcenia jest specjalistą w dziedzinie szeroko pojętej chemii.