Marvel Studios nieprzerwanie zalewa rynek swoimi kolejnymi produkcjami filmowymi. I choć ten potok zapewne płynął będzie jeszcze przez długi czas, zdarzają się miejscami pewne konieczne korekty. Powody bywają różne, choć często to po prostu kwestia jakiegoś źle działającego trybiku w machinie Marvel Cinematic Universe.

I tym razem ewidentnie jest nim Blade. Gigantyczne problemy z produkcją spowodowały m.in. zniecierpliwienie samego gwiazdora produkcji w związku z rzekomą katastrofalną wersją scenariusza. Podczas gdy prace nad filmem będą jeszcze trwać, Marvel zdecydował się przenieść premierę filmu z 3 listopada 2023 roku aż na 6 września 2024 roku. Niesie to oczywiście za sobą spore konsekwencje dla innych projektów. Deadpool 3 został przerzucony na 8 listopada 2024 roku, nowa Fantastyczna czwórka na 14 lutego 2025 roku, z kolei Avengers: Secret Wars - dopiero na 1 maja 2026 roku.

Zobacz również: Czy to Thor? I tak i nie. To Chris Hemsworth w nowym serialu!

Blade został stworzony przez Marva Wolfmana. Miał swój komiksowy debiut w 1973 roku, gościnnie w dziesiątym numerze Tomb of Dracula. Postać ta nie została wampirem w sposób „naturalny”. Niejaki Deacon Frost, późniejszy arcywróg Blade’a, ukąsił jego matkę, gdy była z nim w ciąży, doprowadzając ostatecznie do jej zgonu. Dziecko jednak oczywiście ocalało, zyskując moce, o jakich każdy inny wampir mógłby tylko marzyć. Nie tylko stał się odporny na ugryzienia, ale także nie ranią go płomienie słoneczne, co czyni go swojego rodzaju mieszańcem. Co ciekawe, w filmowej wersji nie rozwinęli wielu jego ciekawych wątków – jak choćby jego „dziennego” alter ego, jazzowego trębacza Erica Brooksa. Źródło: The Hollywood Reporter