Choć Natalie Portman zbiera teraz owacje w Cannes za rolę w May December, poruszyła niedawno kwestię przyszłości swej roli w Gwiezdnych wojnach.
Minęło 18 lat od premiery
Zemsty Sithów i równocześnie tyle samo od ostatniego ekranowego występu
Natalie Portman jako
Padmé Amidala. W rozmowie dla magazynu GQ, w którym aktorka odpowiadała na wpisy fanów, dotknięto różnych tematów. Jednym z nich była jej rola w Gwiezdnych wojnach, a także możliwość powrotu do franczyzy.
Jak Natalie Portman skomentowała przyszłość Padmé Amidali?
Z wypowiedzi aktorki wynika, że na chwilę obecną nie musimy spodziewać się jej powrotu do franczyzy. Podkreśliła, że nie dostała żadnej propozycji, niemniej jednak jest otwarta na ponowną współpracę.
Nie mam żadnych informacji na ten temat. Nikt nigdy nie prosił mnie o powrót, ale jestem na to otwarta.
Fot. kadr z filmu Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów
Choć Padmé Amidala zmarła pod koniec 3 epizodu, nie wyklucza to możliwości aktorki do serii. W świecie
Gwiezdnych wojen mieliśmy bowiem niejednokrotnie sytuacje, w których wskrzeszano niektóre postacie czy przywracano je w postaci retrospekcji bądź duchów.
Co ciekawe, Natalie Portman dostała propozycję zagrania w nowym filmie franczyzy, tylko niekoniecznie tej samej roli. Okazuje się, że
Taika Waititi zapomniał o tym, że aktorka miała już przyjemność pojawić się w serii i zaoferował jej zagranie w jego filmie.
Myślałam, że żartuje. Jest takim żartownisiem. Potem powiedział w którymś z wywiadów, że się kulił ze wstydu.
https://www.youtube.com/watch?v=Gk0mlv6rx-M&ab_channel=GQ
Źródło: GQ, YouTube / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Gwiezdne wojny: Część II - Atak Klonów
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.