Gwiazda nowego Uciekiniera zdradziła, że film będzie wierny książce Stephena Kinga w odróżnieniu od wersji z 1987 roku. Aktor cieszy się z takiego podejścia reżysera.
W kwietniu informowaliśmy, że Uciekinier z 1987 roku dostanie swój reboot, który jest adaptacją książki Stephena Kinga. Za reżyserię odpowiedzialny będzie Edgar Wright. Zasłynął z takich filmów jak Baby Driver, Scott Pilgrim kontra świat czy Hot Fuzz – Ostre psy. Stanowisko scenarzystów objęli Michael Bacall wraz z Wrightem. W główną postać wcielić ma się Glen Powell. W oryginale Bena Richardsa sportretował Arnold Schwarzenegger. W wywiadzie dla USA Today Powell wypowiedział się na temat najnowszej adaptacji Uciekiniera, porównując ją do poprzedniej wersji. Zdradził, że od zawsze był fanem Wrighta i jest bardzo zadowolony z jego wizji na film.
Przez całe życie byłem fanem Edgara Wrighta. Rozmawiałem z nim o Uciekinierze i jego podejście do tematu było naprawdę niesamowite. Nie będzie to film zbliżony do oryginalnej wersji ze Schwarzeneggerem, będzie wierniejszy książce Stephena Kinga.
Jakiś czas temu Wright również wypowiedział się na ten temat. Jest fanem oryginalnego filmu z 1987 roku i dobrze zdaje sobie sprawę, że znacząco różni się on od powieści Kinga. Z przyjemnością zatem zgodził się objąć stanowisko reżysera, ale zaznaczył, że chce stworzyć film wierny książkowej wersji.
Czemu to jest dla mnie interesujące? Lubię ten film, ale książkę bardziej, a oni tak naprawdę nie zekranizowali książki. Nawet jako nastolatek myślałem sobie, że to wcale nie jest tak, jak w książce. Nikt jej nie zekranizował. Kiedy Simon Kinberg spytał mnie, czy jestem zainteresowany adaptacją “Uciekiniera”, powiedziałem, że to właśnie ta książka, która wręcz prosi się o adaptację. Nie oznacza to, że to proste zadanie! Ale pracujemy nad tym, tyle mogę powiedzieć.
Akcja dzieje się w przyszłości w 2019 roku. Funkcjonariusz policji (Arnold Schwarzenegger) podczas patrolu powietrznego nad Los Angeles, dostaje rozkaz rozstrzelania tłumu demonstrujących. Ben widzi, że demonstranci nie są uzbrojeni i odmawia wykonania rozkazu. Jego partner nie zgadza się z nim i dokonuje ataku. Jednak to Bena Richardsa oskarża się o ten zamach i zostaje skazany na więzienie na wiele lat. Świat się jednak diametralnie zmienia podczas odsiadki głównego bohatera. Telewizja zawładnęła światem. Ogromną popularnością cieszy się program telewizyjny “Uciekinier”, w którym skazani przestępcy mogą zostać uniewinnieni, jeśli pokonają wyznaczonych "myśliwych". Kto zostanie dopadnięty, zginie. Twórca programu, Damon Killian (Richard Dawson) wpada na świetny pomysł, aby jeszcze bardziej zwiększyć oglądalność. Przekonuje władze, aby to Ben Richards wystąpił w jego show. Wszyscy pamiętają, jak zastrzelił półtora tysiąca niewinnych ludzi. Zanim jednak gra się rozpocznie, odpowiednio spreparowane nagranie z wydarzeń z roku 2019 zostaje upublicznione widzom. Ludzie czekają tylko na śmierć głównego bohatera. Jest jednak jedna osoba, która ma wątpliwości i nie wierzy w jego winę. To dociekliwa Amber Mendez (Maria Conchita Alonso). Zaczyna się walką z czasem, aby odnalazła dowody, że Ben jest niewinny i nagranie zostało sfingowane. Richards rozpoczyna udział w morderczym wyścigu. Policjant postanawia wziąć krwawy odwet za swoje krzywdy. Tym razem to łowcy stają się zwierzyną.
Źródło: screenrant.com/ Ilustracja wprowadzenia: Materiały promocyjne filmu Uciekinier