Pedro Pascal przybył na ratunek Toddowie Hayensowi. Aktor pragnie przejąć rolę po Joaquinie Phoenixie, który w bardzo głośny sposób opuścił projekt w zeszłym roku.
W sierpniu zeszłego roku Internet obiegła dość zaskakująca wiadomość. Joaquin Phoenix, który miał zagrać główną rolę w najnowszym filmie Todda Hayensa z dnia na dzień postanowił opuścić produkcję. Film miał opowiadać historię policjanta, który wplątuje się w romans ze swoim służbowym partnerem. Akcja rozgrywać się miała w realiach lat 30. XX wieku w Los Angeles. Sam reżyser regularnie dzielił się informacjami o postępach w pracy nad projektem oraz podkreślał, jak mocno Phoenix angażuje się w proces twórczy, zwłaszcza w przygotowanie scenariusza.
Tym większe zdumienie wywołała decyzja aktora, który zrezygnował z udziału w filmie zaledwie pięć dni przed rozpoczęciem zdjęć w Guadalajarze w Meksyku. Nikt nie przewidywał takiego obrotu spraw, a konsekwencje dla producentów i inwestorów były opłakane w skutkach. Sprawa ma trafić na drogę prawną, ale niestety nie mamy oficjalnego potwierdzenia, że faktycznie tak się stało.
Co ciekawe, Phoenix miał sam zadeklarować, że jest gotów pokryć ewentualne straty, które mogą sięgać nawet kilku milionów dolarów. Phoenix, krótko po odejściu był wielokrotnie wypytywany przez dziennikarzy, czemu zdecydował się na taki krok, ale za każdym razem unikał odpowiedzi. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że aktor miał przestraszyć się zbyt odważnych scen seksu, które miałby wykonać z Dannym Ramirezem. Parę miesięcy później producentka filmu, Christine Vachon, ogłosiła, że projekt musiał zostać odłożony na półkę. Większość jednak założyła, że film zostanie anulowany prędzej czy później. Dziś sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni.
Macie już serdecznie dosyć Pedro Pascala? No to trudno. Aktor garściami czerpie z fali swojej popularności i właśnie znalazł sobie miejsce w nadchodzącym filmie Todda Hayensa. Pascal obecnie prowadzić ma rozmowy w sprawie przejęcia roli po Phoenixie i wyglądają one bardzo obiecująco. Obecnie rozpoczęcie zdjęć planowane jest na styczeń 2026 roku. Cieszy nas wiadomość, że ostatecznie projekt nie trafił do śmieci.
Źródło: worldofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z serialu The Last of Us
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.