Puchatek: Krew i miód to jeden z najgorszych filmów tego roku. Mimo to film wywołał wielki szum medialny i otrzyma sequel. Oto pierwsza postać przeniesiona z książki.
Można mówić co się chce, ale
Puchatek: Krew i miód mimo swoich fatalnych ocen doczeka się sequela. Produkcja nie była wysokich lotów, natomiast zebrała na tyle dużo widzów, że twórcy postanowili zaryzykować i stworzyć kontynuację. Kogo zobaczymy w dwójce?
Krwiożerczy tygrysek
Dokładnie tak. W kontynuacji tego katastrofalnego tytułu pojawi się Tygrysek, kolejny z przyjaciół znanych ze Stumilowego lasu. Serwis IGN ujawnił pierwsze zdjęcie tej przerażającej produkcji.
Tygrys jest niesamowicie brutalny. Uwielbia torturować swoje ofiary, zanim je zabije – mówi producent Scott Jeffrey
W filmie poza tytułowym Puchatkiem i Tygryskiem pojawi się ponownie Krzysiu, Prosiaczek oraz zadebiutuje Sowa.
Opis filmu Puchatek: Krew i miód
Wiele lat temu mały Krzyś poznał i zaprzyjaźnił się z uroczymi zwierzątkami: Kubusiem Puchatkiem, Prosiaczkiem, Sową, Kłapouchym i Królikiem, z którymi w Stumilowym Lesie przeżył mnóstwo przygód. Kiedy jednak Krzyś (Nikolai Leon) dorósł, poszedł na studia a następnie zaczął pracować jako lekarz, przestał odwiedzać Stumilowy Las i zapomniał o swoich dawnych przyjaciołach. Ci jednak nie zapomnieli o nim. Porzuceni przez przyjaciela, pozbawieni jego opieki nieraz otarli się o śmierć, aby przetrwać musieli się nauczyć się zabijać. I zjadać, nawet tych, których kochali. Straumatyzowane zwierzęta postanawiają zemścić się na Krzysiu za swoje cierpienie. Czekają tylko na odpowiednią okazję. Ta nadarza się, kiedy Krzyś pojawia się w Stumilowym Lesie, by przedstawić dawnym przyjaciołom swoją narzeczoną…
Źródło: bloody-disgusting.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.