Seria Krzyk świetna, ale jest zbyt brutalna? Gwiazda jedynki szczerze o serii

Matthew Lillard, który zasłynął z pierwszej części serii Krzyk, wypowiedział się na temat obecnej kondycji franczyzy. Przyznał, że jest bardzo dobrze, lecz nieco zbyt brutalnie.

Mimo iż Matthew Lillard już czynnie nie uczestniczy w serii Krzyk, tak wciąż jest nią zainteresowany. Mogliśmy oglądać go w pierwszej odsłonie spod ręki króla slasherów - Wesa Cravena, zagrał tam Stu Machera, który pod koniec filmu okazuje się być jedną z dwóch osób wcielających się w Ghostface'a. Pojawił się także w dwójce i czwórce. Co aktor sądzi na temat całokształtu produkcji? Jest dobrze, nawet bardzo, lecz troszkę zbyt brutalnie.

Krzyk zbyt brutalny?

Matthew Lillard w niedawnym wywiadzie dla GamesRadar+, wypowiedział się na temat obecnego stanu serii. Aktor przyznał, że produkcja ma się bardzo dobrze ale jest nieco brutalniej.

Uważam, że film stał się zbyt brutalny. Ghostface tak naprawdę nie potrzebuje strzelby. […] Filmy są naprawdę dobre, a sztuką jest zrobić tyle wariacji tego co zrobiliśmy w jedynce. Weźmy na przykład maniakalny monolog na końcu. To serio trudne. Mam nadzieję, że Kevin poprowadzi to w zupełnie nowym, odważnym i ekscytującym kierunku, abyśmy mogli znaleźć coś innego, coś nowego.

Więcej o horrorach na Movies Room:

O czym był ostatni Krzyk?

Krzyk VI to amerykański slasher z 2023 roku, wyreżyserowany przez Matta Bettinelli-Olpina i Tylera Gilletta, a napisany przez Jamesa Vanderbilta i Guya Busicka. Film jest kontynuacją Krzyku z 2022 roku i szóstą częścią serii. W rolach głównych występują Melissa Barrera, Mason Gooding, Roger L. Jackson, Jenna Ortega, Jasmin Savoy Brown, Hayden Panettiere i Courteney Cox, którzy powracają do swoich ról z wcześniejszych filmów. Do obsady dołączają również Jack Champion, Henry Czerny, Liana Liberato, Dermot Mulroney, Devyn Nekoda, Tony Revolori, Josh Segarra i Samara Weaving.

Fabuła filmu koncentruje się na nowym mordercy Ghostface, który zaczyna prześladować ocalałych z masakry w Woodsboro, tym razem w Nowym Jorku. Film otrzymał generalnie pozytywne recenzje od krytyków i zarobił 169 milionów dolarów na całym świecie, stając się pierwszą częścią serii, która przekroczyła 100 milionów dolarów przychodów w amerykańskim box office od czasów Krzyku 2 (1997). Jest to również najbardziej dochodowy film z serii Krzyk w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (bez uwzględnienia inflacji).