Nie tak dawno miejsce miała premiera filmu o historii Hana Solo, a tymczasem producenci oraz sam J. J. Abrams przygotowują grunt pod Gwiezdne Wojny IX. Do jego premiery jeszcze ponad rok, ale znamy kolejny już roboczy tytuł produkcji.
Han Solo. Gwiezdne wojny - historie nadal w kinach, tymczasem nadchodząca część sagi zaczyna powoli nabierać pierwszych rumieńców. W ciągu miesiąca ma rozbrzmieć pierwszy klaps na planie dziewiątej odsłony serii,
Star Wars IX. Premiery doczekamy się w przyszłym roku - tradycyjnie, bo w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Nowym tytułem dla produkcji jest
triXIe. Poprzedni brzmiał
Black Diamond, co było oczkiem puszczonym w stronę przedsiębiorstwa uczestniczącego w realizacji filmu, Carbonado Industries. O ile poprzedni był dość wymowny, o tyle obecny tytuł roboczy nadal pozostaje tajemniczy. Możemy jednak sądzić, że tak jak w przypadku ostatnich dwóch części - tytuł skrywa w sobie drugie dno i może być związany z takimi szczegółami produkcji jak plan zdjęciowy (
Rogue One i
Los Alamos) lub osobiste odczucie Abramsa, jak miało to miejsce w przypadku nawiązania
Przebudzenia Mocy do
Nowej Nadziei.
Najnowszą produkcją ze świata
Gwiezdnych Wojen jest film poświęcony postaci Hana Solo. Po odejściu z projektu Phila Lorda i Christophera Millera, pierwotnych reżyserów omawianego widowiska, wytwórnia Lucasfilm postanowiła zatrudnić utalentowanego Rona Howarda na ich miejsce.
W obsadzie galaktycznego widowiska znajdują się nastepujące gwiazdy: Alden Ehrenreich – Han Solo, Donald Glover – Lando Calrissian, Joonas Suotamo – Chewbacca, Woody Harrelson – Beckett, czyli mentor głównego bohatera, a także Emilia Clarke, Thandie Newton, Paul Bettany i Phoebe Waller-Bridge.
Źródło: screenrant.com / ilustracje: kadr z filmu Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi (2017)
Mały, szary człowiek. Tak podsumowałby go pewnie Adam Ostrowski. Albo też "bardzo dziwny, zaczarowany chłopiec" jak zrobiłby to Nat King Cole. Niepoprawny politycznie obserwator współczesności - świata, kina, książek i gier wideo.