Benicio del Toro, którego bardzo dawno nie widzieliśmy w MCU, wypowiedział się niedawno na temat szans na powrót jego postaci, Kolekcjonera, w nadchodzących filmach Marvel Studios.
Aktor właśnie dostarczył najbardziej obiecującej aktualizacji dotyczącej potencjalnego powrotu do MCU, sugerując, że jego czas jako uwielbianej przez fanów kosmicznej postaci Kolekcjonera jeszcze nie dobiegł końca. Bohater grany przez del Toro na dobre zadebiutował w uniwersum w filmie Strażnicy Galaktyki, choć wcześniej zaliczył cameo w Thor: Mroczny świat. W rozmowie z Joshem Horowitzem w podcaście Happy, Sad, Confused aktor przedstawił optymistyczną perspektywę na swoją przyszłość w MCU, co stanowi znaczącą zmianę w tonie w porównaniu do niedawnych wypowiedzi, w których wyrażał wątpliwości co do zaproszenia go z powrotem do franczyzy.
Choć del Toro wyraźnie zaznaczył, że decyzja nie należy do niego, jego optymistyczne stwierdzenie, że „jest więcej na stole”, z pewnością wywoła nową falę spekulacji na temat roli Kolekcjonera w nadchodzących filmach, takich jak Avengers: Doomsday.
Zdecydowanie coś więcej jest na stole. To nie zależy ode mnie, ale myślę, że tak jest.
To stwierdzenie jest wyraźnym kontrastem do komentarzy sprzed kilku dni, gdy promował swój nowy film, The Phoenician Scheme. W wywiadzie dla ComicBook aktor był bardziej niepewny co do powrotu.
Musisz zostać zaproszony, by zagrać w tym międzynarodowym turnieju, a bardzo chciałbym w nim zagrać, ale trzymajmy kciuki, że to się wkrótce wydarzy. Jeszcze nie zostałem zaproszony na drugą rundę.
Bez względu na to, del Toro jasno dał do zrozumienia, że jest gotowy na powrót, a MCU ma dwie idealne okazje, by to umożliwić. Z powodu niedawnego opóźnienia premiery Avengers: Doomsday, które ma umożliwić realizację produkcji na dużą skalę, Marvel Studios zyskuje więcej czasu na sfinalizowanie obsady, co może stworzyć okazję dla ulubieńców fanów, takich jak Kolekcjoner, do powrotu. Jako starożytna istota obsesyjnie gromadząca najrzadsze okazy we wszechświecie, Kolekcjoner niewątpliwie zainteresowałby się unikalnymi wariantami bohaterów i złoczyńców powstającymi w wyniku multiwersalnych zakłóceń.
Jeszcze bardziej odpowiednim polem do popisu dla Kolekcjonera byłby film Avengers: Secret Wars. Komiksowa historia o tym samym tytule obejmuje Battleworld – planetę złożoną z fragmentów zniszczonych wszechświatów. Istota o statusie Kolekcjonera i jego obsesjach mogłaby doskonale odnaleźć się w takim środowisku, być może rządząc własną domeną złożoną z jego najcenniejszych eksponatów lub posiadając potężne artefakty zniszczonych rzeczywistości.
Źródło: ComicBook.com / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.