Nie jest to informacja, którą chcieli usłyszeć fani Quentina Tarantino. Reżyserowi nie śpieszy się do stworzenia ostatniego filmu w karierze.
Tarantino w jednym z wywiadów w styczniu ogłosił, że obecnie pracuje nad sztuką teatralną i w najbliższym czasie nie zajmie się swoim finalnym filmem. Co prawda nie ujawnił żadnych szczegółów fabularnych sztuki, ale zdradził, że jeśli okaże się być ona hitem to bardzo możliwe, że stanie się ona jego finalnym filmem. Jak się okazuje, Tarantino przez ostatnich parę miesięcy faktycznie pochłonięty był sztuką teatralną.
Quentin Tarantino w podcaście The Church of Tarantino, którego był gościem opowiedział o bardzo wielu aspektach swojej kariery. Zdradził, który swój film uważa za najlepszy, a który za ulubiony. Ujawnił także, dlaczego The Adventures of Cliff Booth nie mogło być jego ostatnim filmem, a także uciął plotki dotyczące filmu The Movie Critic. Wielu fanów reżysera interesuje także jego przyszłość, o czym Tarantino również wspomniał w podcaście. Ogłosił on, że jego następnym projektem nie będzie film, ale sztuka teatralna, która światło dzienne ujrzy szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał.
Och, sztuka jest już w całości napisana. To zdecydowanie następna rzecz, którą zamierzam zrobić. Zaczniemy pracę nad nią w styczniu. Po prostu uważam, że to dobry moment na rozpoczęcie projektu.
Reżyser dodał, że sztuka teatralna prawdopodobnie pochłonie mu kilka najbliższych lat z życia. Skutecznie opóźni to prace nad jego dziesiątym filmem.
Prawdopodobnie zajmie mi to od półtora roku do dwóch lat. Jeśli odniesie sukces i będę mógł zrealizować wersję tournée... Przygotowuję się na sukces. Jeśli okaże się klapą, to bardzo szybko skończę. Ale nawet zaczynając od zera, minie prawdopodobnie rok, zanim trafi do widzów.
Większości fanów Tarantino raczej ten fakt nie ucieszy, ponieważ od ostatniego jego filmu minęło 6 lat i nie wygląda na to, żeby w najbliższej przyszłości reżyser miał nakręcić następny.
Źródło: telegraph.co.uk/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Wściekłe psy
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.