Okazuje się, że The Rock, który krytykował Vina Diesla o to, że spóźniał się na plan Szybkich i wściekłych, sam nie jest święty. Do tego zachowywał się bardzo skandalicznie.
Dwayne “The Rock” Johnson to jedna z największych gwiazd Hollywood. Aktor znany jest ogólnie z dość poważnego podejścia do swojej pracy, ale chyba coś mu się zmieniło. Okazuje się, że na planie filmu Red One zachowywał się bardzo skandalicznie.
Gwiazdor Szybkich i Wściekłych krytykował mocno Vina Diesla, który spóźniał się na plan zdjęciowy. Teraz okazuje się, że sam nie jest taki święty, bo na planie filmu Red One zaczął naprawdę gwiazdorzyć. The Rock rzekomo stale spóźniał się 7-8 godzin, o kosztowało około 50 milionów dolarów. Dodatkowo osoby, które wcześniej współpracowały z The Rockiem, mówią, że dla zaoszczędzenia czasu oddaje mocz do butelek z wodą.
Red One to bożonarodzeniowy film akcji, w którym Dwayne Johnson łączy siły z Chrisem Evansem w misji ratowania porwanego Świętego Mikołaja (J.K. Simmons). Producentami filmu są Dwayne Johnson, Dany Garcia, a także Hiram Garcia. Ci wyprodukują go dla firmy Seven Bucks Productions. Scenariusz filmu napisze Chris Morgan, który współpracował wcześniej z Johnsonem przy filmach z serii Szybcy i wściekli. W filmie zobaczymy też m.in. także Lucy Liu, Kiernana Shipkę, Kristofera Hivju, Nicka Krolla, Mary Elizabeth Ellis oraz Wesleya Kimmela.
Źródło: thewrap.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.