Słynne studio filmowe ma ambitne plany na powrót do ukochanych animacji z dzieciństwa. Jest jednak małe ale... 

Pixar w ostatnim czasie przeżywa dość ciężki okres. Mniej więcej od czasów pandemii, najnowsze filmy studia pojawiały się od razu na platformie streamingowej Disney+ albo trafiały do streamingu i dystrybucji kinowej w tym samym czasie. Niestety animacje w głównej mierze radziły sobie słabo w box officie i studio zaczęło mieć problemy finansowe. Disney, do którego od 2006 roku należy Pixar, swojego czasu dokonał nawet masowych zwolnień, aby wygrzebać się z dołku finansowego, ale władze studia chyba doszły do wniosku, że nie tędy droga.

Prezes Pixara, Jim Morris, w rozmowie z agencją prasową Bloomberg zdradził nową strategię studia. Planują trochę zwolnić tępo i wypuszczać mniej więcej trzy produkcje co dwa lata. Marvel Studios, które również należy do The Walt Disney Company zdecydowało się na ten sam krok i ograniczyło ilość tworzonych filmów. Będziemy mogli również spodziewać się zróżnicowanego repertuaru. Pixar jak najbardziej będzie tworzyć zupełnie nowe oryginalne animacje, ale możemy spodziewać się także dużych ilości sequeli czy spin-offów. 

Więcej informacji na Movies Room:

• Najlepsze filmy dla dzieci na Disney+ | TOP 30
• Vaiana otrzymała zapowiedź drugiej części. Czas na nową przygodę!
• QUIZ: Jak dobrze znasz serię Shrek?

Studio powoli zaczęło wprowadzać ten plan w życie. Jak wiadomo za parę dni do kin trafi kontynuacja hitu Pixara, czyli W głowie się nie mieści 2. A na czerwiec 2026 roku zaplanowano premierę Toy Story 5. Po drodze, w czerwcu 2025 roku, czeka nas jeszcze całkowita świeżynka studia, czyli Elio, który jest zupełnie nowym pomysłem, a nie żadnym sequelem. Jim Morris również w dwóch kultowych animacjach dostrzega potencjał na ratunek. Mowa tutaj o Gdzie jest Nemo i Iniemamocnych. Studio dostrzega potencjał w obydwóch seriach i chce je odświeżyć. Jednak, żeby tak się stało W głowie się nie mieści 2 musi odnieść sukces i zarobić konkretne pieniądze. Będzie to dobry przykład czy powrót do uwielbianych animacji ma faktycznie sens czy lepiej się zatrzymać i ponownie zmienić strategię. 

Źródło: comicbook.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Gdzie jest Nemo?