Mimo iż Top Gun: Maverick zbiera swoje plony, to twórcy powoli mogą przestać się cieszyć. Otrzymali pozew od rodziny pomysłodawcy historii.
Jak wiemy,
Top Gun opowiada historie pilotów myśliwców. Cała historia Mavericka i jego kolegów, była inspirowana artykułem dwóch pilotów marynarki. Paramount nabył prawa autorskie od twórców, by móc stworzyć owy film. Okazuje się, że nie zrobiono tego z najnowszym
Maverickiem.
Ehud Yonay, który był twórcą reportażu na podstawie, którego powstał
Top Gun, zmarł w 2012 roku, a wdowa po Yonay'u, a także jego syn chcieli odzyskać prawa autorskie do artykułu zmarłego. Udało im się to w 2020 roku. Teraz wytoczyli oni też pozew dla Paramount, gdyż wypuścili oni nowy film, bez zgody rodziny Yonay. Rodzina zmarłego domaga się odszkodowania, a także zaprzestania dalszych seansów kinowych.
Top Gun: Maverick, Paramount Pictures
Top Gun: Maverick to długo wyczekiwana kontynuacja kultowego filmu Tony’ego Scotta z roku 1986, dzięki której poznaliśmy talent Toma Cruise’a. Hollywoodzki gwiazdor filmów akcji ponownie wcieli się w rolę
Pete’a ,,Mavericka” Mitchella. Teller gra Bradleya ,,Roostera” Bradshawa – syna Goose’a, który był kiedyś skrzydłowym Mavericka. Syn Goose’a trafia pod skrzydła Kapitana Mitchella, który staje się jego mistrzem pilotażu. Za reżyserię sequela odpowiada Joseph Kosinski. Premiera filmu odbyła się
27 maja 2022 roku.
Źródło: kultura.onet.pl / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.