Organizatorzy Willy's Chocolate Experience obiecywali podróż do "uniwersum, gdzie marzenia o słodyczach ożywają", kusząc "rozszerzającymi umysł projekcjami", "cudami optycznymi" i "cudownymi kreacjami". Bilety kosztowały 35 funtów (ok. 170 zł), co dla wielu stanowiło znaczący wydatek.
Po przybyciu do Glasgow rodziny zastały zupełnie inną rzeczywistość. Zamiast imponujących dekoracji i interaktywnych wystaw, hala magazynowa oferowała jedynie skromne dekoracje, plastikowe rekwizyty i małą dmuchaną zjeżdżalnię. Brakowało obiecanych fontann czekolady, gigantycznych grzybów i tańczących Oompa-Loompasów. Atmosfera rozczarowania potęgowała się pustką hali i brakiem obiecanych atrakcji.
Wiele dzieci, ubranych w stroje Willy'ego Wonki, było rozczarowanych do łez. Rodzice czuli się oszukani i żądali zwrotu pieniędzy. Co więcej, ktoś zadzwonił po służby i na miejsce przyjechała również szkocka policja. W mediach społecznościowych pojawiła się fala krytyki, a wydarzenie zostało określone jako "farsa", "oszustwo", co tylko zwiększyło frustrację uczestników. Wielu z nich wyraziło również swoje rozczarowanie poprzez komentarze oraz udostępnienie informacji, co przyczyniło się do jeszcze większego rozgłosu sprawy.
Organizatorzy Willy's Chocolate Experience w obliczu ogromnej krytyki i żądań zwrotu pieniędzy wydali oświadczenie. Przeprosili za "bardzo stresujący i frustrujący dzień" dla uczestników i obiecali zwrot pieniędzy wszystkim klientom. Przyznali, że zawiedli na wielu płaszczyznach i popełnili błędy w organizacji wydarzenia. Podkreślili, że powinni byli odwołać je wcześniej, aby uniknąć rozczarowania i frustracji ze strony rodzin.
Ta historia jest ostrzeżeniem dla organizatorów innych wydarzeń. Pokazuje, że ważne jest, aby nie składać obietnic, których nie można spełnić, zwłaszcza gdy w grę wchodzą rodziny i dzieci. Ważna jest również przejrzysta komunikacja, szybkie reagowanie na problemy i uczciwe podejście do zwrotów pieniędzy.
źródło: nytimes.com