Winona Ryder musiała udać się w nostalgiczną podróż, by móc ponownie wcielić się w Lydię Deetz. Zdradziła dlaczego było to dla niej wyzwaniem.
Już za niespełna parę miesięcy na ekrany kin trafi długo wyczekiwana kontynuacja Soku z żuka. Fani tego kultowego filmu musieli czekać aż 36 lat, aby ponownie ujrzeć swoich ukochanych bohaterów na dużym ekranie. Atmosfera wokół filmu robi się coraz bardziej gorąca. Niespełna dwa tygodnie temu Sok z żuka 2 otrzymał swój pełny zwiastun. Jak wiemy różnie to bywa z powrotami pewnych marek po tylu latach. W tym wypadku zapowiada się jednak naprawdę na interesujący sequel. Z pewnością my jesteśmy dobrej myśli i na film się wybierzemy.
W najnowszym numerze magazynu Empire, Winona Ryder podzieliła się szczegółami na temat swojego powrotu do roli Lydii. Z pewnością było to dla niej wyjątkowe wydarzenie, chociażby z samego faktu, że nigdy wcześniej nie miała okazji sportretować tej samej postaci dwukrotnie. Jest to pierwszy przypadek w jej karierze filmowej, gdy powraca do wcześniej granej roli. Mowa tutaj tylko i wyłącznie o filmach, bo jak wiadomo, wcielała się w postać Joyce Byers we wszystkich sezonach Stranger Things. Aktorka wyznała, że powrót po takim czasie był dla niej wyzwaniem, ale czuła, że musi to zrobić.
Dorastasz i wszystko się zmienia. Samo życie. Staram się znaleźć odpowiednie słowa. To po prostu jedno z najbardziej wyjątkowych doświadczeń mojego życia. Fakt, że do tego wracamy, to... to wykracza poza moje oczekiwania.
Po ponad 35 latach, Ryder musiała również zrozumieć co zmieniło się w życiu jej bohaterki, ale także zachować najważniejsze elementy Lydii z 1988 roku, kiedy po raz pierwszy się w nią wcielała.
Przeszłam przez tak wiele etapów 'Kim ona teraz jest?', ale zawsze chciałam, żeby pozostała sobą. Nie może utracić tego, kim była. Jednocześnie nie może być tą samą osobą, nie może być totalnie przygnębiona, musi ewoluować, ale musi też zachować tę rzecz, którą miała, gdy ją poznaliśmy po raz pierwszy To było dla mnie ogromne wyzwanie.
Dzięki najnowszemu zwiastunowi filmu dowiedzieliśmy się, że Lydia posiada swój własny program telewizyjny Ghost House with Lydia Deetz. Jak wiadomo z pierwszej części, główna bohaterka posiada zdolności nadprzyrodzone, dzięki czemu widzi osoby zmarłe. Możliwe więc, że wykorzystała swoje talenty, aby móc prowadzić swój własny program.
Fabuła skupiać się ma na rodzinie Deetzów, która po nagłej rodzinnej tragedii wraca do domu w Winter River w Connecticut (rodzinnym mieście Lydii). Beetlejuice wciąż nawiedza jednak dorosłą już Lydię. Jego plany poślubienia Lydii stają się jeszcze bardziej intensywne, gdy jego zmarła żona ożywa i zaczyna przemierzać zaświaty, polując na niego. Wszystko staje na głowie, gdy jej nastoletnia córka Astrid odkrywa na strychu domu stary model miasta, przypadkiem otwierając portal do Zaświatów. Kłopoty szykują się w obydwu światach, więc nie wiele będzie trzeba, aby ktoś wymówił trzykrotnie "Beetlejuice".
Sok z żuka 2 to tak naprawdę historia rodzinna. Podejmuje problematykę tego, jakie są zawiłości w utrzymywaniu rodziny te 30 lat później i do tego, gdy jest ona osadzona w najbardziej szalonym świecie. Z tego powodu wybieram projekty. Dla mnie, więź międzyludzka jest zawsze na pierwszym planie – tak o filmie wypowiedział się Haris Zambarloukos który, sprawował funkcję operatora filmowego
Główną bohaterkę Astrid Deetz zagra Jena Ortega. Jeśli chodzi o starą gwardię, to do swoich ról powrócą Michael Keaton jako tytułowy Beetlejuice, Winona Ryder jako Lydia Deetz oraz Catherine O'Hara jako Delia Deetz. W filmie pojawi się również Willem Dafoe, który sportretuje policjanta z zaświatów, Wolfa Jacksona. Monica Bellucci wcieli się w postać żony Beetlejuice'a, Delores. Justin Theroux ma zagrać Roryego, który podobno ma zapełnić pustkę po postaci z pierwszej części, Otho.
Polska premiera filmu zaplanowana jest na 6 września 2024 roku.
Źródło: movieweb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Sok z żuka 2