Marvel Studios ostatnimi czasy lubi wycinać coś z filmu na ostatnią chwilę. Tak też może być w przypadku Fantastycznej Czwórki. Okazuje się, że pierwsze rodzina Marvela może nie zawalczyć z jednym z antagonistów.
Od ostatnich lat Fantastyczna Czwórka to produkcja, która rozgrzewa fanów do czerwoności. Tytuł ten został zapowiedziany już lata temu, a dopiero teraz go dostajemy (w odróżnieniu od Blade'a). Można powiedzieć, że każdy fan MCU na to czeka. Jednak okazuje się, że film może wyciąć jedną z istotnych postaci, a konkretnie antagonistę. I nie, nie mówimy tu o Galactusie.
Jak dobrze wiemy Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki będzie mieć kilku złoli. Są to Galactus, Srebrna Surferka czy Red Ghost grany przez Johna Malkovicha. Otóż jego postać nie została wymieniona w najnowszym komunikacie prasowym promującym film, mimo że wcześniej pojawił się w zwiastunie. Fani obawiają się, że jego rola mogła zostać mocno ograniczona lub całkowicie wycięta z ostatecznej wersji produkcji. Spekuluje się, że decyzja mogła wyniknąć z testowych pokazów lub skracania czasu trwania filmu, który według najnowszych danych ma trwać około 1 godziny i 55 minut, zamiast pierwotnych 2 godzin i 10 minut.
Zmagając się z równoważeniem ról bohaterów i pielęgnowaniem więzi rodzinnych, Fantastyczna Czwórka musi obronić Ziemię przed żarłocznym kosmicznym bogiem, Galactusem, i jego tajemniczym Heroldem, Silver Surferem. Jakby plan Galactusa, by pochłonąć całą planetę, nie był wystarczającym zagrożeniem, konflikt nagle staje się bardzo osobisty. Film ma przenieść widzów do futurystycznego świata w klimacie inspirowanym latami 60 ubiegłego wieku.
W obsadzie Fantastycznej Czwórki: Pierwsze kroki znaleźli się Pedro Pascal jako Reed Richards/Pan Fantastyczny, Vanessa Kirby jako Sue Storm/Niewidzialna Kobieta, Joseph Quinn jako Johnny Storm/Człowiek Pochodnia oraz Ebon Moss-Bachrach jako Ben Grimm/Rzecz. W filmie zobaczymy również Ralpha Inesona jako Galactusa, Julię Garner jako Shalla-Bal/Srebrnego Surfera oraz Paula Waltera Hausera, Johna Malkovicha i Natashę Lyonne w tajemniczych rolach.
Za reżyserię odpowiedzialny będzie Matt Shakman, który stworzył także scenariusz wraz z Joshem Friedmanem (Avatar: Istota wody) i Camem Squiresem (WandaVision). Natomiast Eric Pearson (Czarna wdowa) naniósł ostateczne poprawki w scenariuszu. Film w kinach na całym świecie zadebiutować ma 25 lipca 2025 roku.
Źródło: thedirect.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.