Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Kulinarne pojedynki tomy 1-5 – recenzja mangi

Autor: Mateusz Chrzczonowski
6 września 2020

Pojedynki na pięści, broń białą, magię czy supermoce były już w mandze wałkowane wielokrotnie. Czemu by więc nie skupić się na innych formach rywalizacji. Może pojedynki na gotowanie? Tak, to jest dziwne, jednak podczas lektury Kulinarnych pojedynków szybko się przekonanie, że to ma sens.

To czego możemy się spodziewać w Kulinarnych pojedynkach autorstwa Yuto Tsukudy? Głównym bohaterem jest tu Souma Yukihira, który od małego pomaga ojcu w małej rodzinnej restauracji. W ciągu kilkunastu lat praktyki stał się niezwykle uzdolnionym kucharzem i po skończeniu gimnazjum chce już na dobre zająć się pracą w restauracji. Jego ojciec ma jednak inne plany i wysyła Soume do liceum kulinarnego. Chce, by ten udoskonalił swoje zdolności i stał się światowej sławy kucharzem. Szkoła, do której trafia chłopak, okazuje się elitarną placówką przyjmującą tylko najlepszych młodych kucharzy z całego świata. Do tego jej ukończenie graniczy z cudem, bo z setek uczniów kończy ją tylko garstka. Oto Akademia Tootsuki.
Kulinarne pojedynki
Fot. angielskie wydanie rozdział 4
Pierwszy tom to głównie zarysowanie osoby Soumy, zaś w dalszej części ukazuje jego egzamin wstępny do elitarnej szkoły. Tutaj po raz pierwszy spotyka Erinę Nakiri, wnuczkę dyrektora szkoły, która stanie się jego główną rywalką. Souma szybko doświadcza rygoru Tootsuki na własnej skórze, bo już pierwszego dnia musi mierzyć z ryzykiem wyrzucenia ze szkoły. U mistrza kuchni francuskiej albo robisz danie idealne, albo możesz się pakować i wracać do domu. I tak jest tu praktycznie każdego dnia. No i jeszcze dochodzą tytułowe kulinarne pojedynki. Są to oficjalne starcia między uczniami, które pozwalają rozwiązywać konflikty. Każdą sporną kwestię można rozstrzygnąć pojedynkiem, który polega na przyrządzeniu lepszego dania według wcześniej ustalonych zasad czy kategorii. Często na szali uczniowie stawiają wydalenie ze szkoły. Ocenianiem dań zajmują się wcześniej zaakceptowani sędziowie, a cały spektakl odbywa się przeważnie na ogromnej arenie z publicznością.

Zobacz również: Magi: Labyrinth of Magic tomy 16-20 – recenzja mangi

Już w drugim tomie Souma wyzywa na pojedynek podwładną Eriny, Ikumi Mito, która na jej rozkaz miała zamknąć jeden z klubów kulinarnych działających na terenie Tootsuki. Wyzwana dziewczyna należy do elity uczniów i jest uważana na mięsnego mistrza. Souma musi więc mierzyć się z wymagającym przeciwnikiem. Potem od trzeciego aż do piątego tomu towarzyszymy Soumie i jego przyjaciołom z akademika Gwiazdy Polarnej podczas piekielnego obozu. Inicjatywa ta ma odsiać słabszych uczniów. Co rok właśnie na obozie wydalanych jest najwięcej osób. Podczas kilkudniowego wyjazdu do kurortu należącego do Tootsuki, uczniowie muszą zmierzyć się z wieloma zadaniami. Nawet jedna porażka oznacza koniec nauki. I tak młodzi kucharze muszą między innymi przygotować tradycyjną japońską potrawę ze składników, które uda im się zdobyć na terenie kampusu. Potem mają za zadanie nakarmić rzeszę wygłodniałych kulturystów i sportowców czy ostatecznie wydać odpowiednią ilość posiłków podczas otwartego śniadania dla gości hotelu.
Kulinarne pojedynki
Fot. angielskie wydanie rozdział 4
Każdy proces przygotowania potraw został w Kulinarnych pojedynkach opatrzony dokładnym opisem oraz zobrazowany fantastycznymi rysunkami autorstwa Shuna Saekiego. Podczas czytania Kulinarnych pojedynków lepiej mieć pełny żołądek, bo bardzo realistyczne rysunki potrafią skutecznie wywołać ślinotok. Dla osób z odrobiną zdolności kulinarnych, między kolejnymi rozdziałami, przygotowano przepisy na prezentowane dania, więc możemy nawet przyrządzić swoje wersje tych wszystkich pyszności. Ale bądźmy szczerzy, kto umiałby zrobić te pokręcone dania. Charakterystyczne dla Kulinarnych pojedynków są także orgastyczne reakcje osób kosztujących dania. Nie przesadzam z tym określeniem, smakosze są w istnej ekstazie podczas jedzenia, a ilustracje to przetrawiające robią wrażenie. Ale w końcu potrawy były przygotowywane przez prawdziwych wirtuozów gotowania.

Zobacz również: Anohana – Kwiat, który widzieliśmy tamtego dnia tomy 1-2 – recenzja mangi

Kulinarne pojedynki mają pomysł na odświeżenie shounenowego poletka, a pierwsze tomy pokazują, że ma to sens. Na początku trudno było mi wyobrazić sobie bitwy na gotowanie, ale o dziwo potrafią one przysporzyć tak samo dużo emocji jak okładanie się na pięści. Do tego w Kulinarnych pojedynkach możemy podziwiać fantastyczne rysunki dań, postaci oraz osobliwych reakcji na kosztowanie przepysznych dań, co prezentuje się naprawdę super. A sama historia, choć prosta, sprawia dużo frajdy.
[gallery size="medium" ids="121377,121378,121379,121380,121381"]

Tytuł oryginalny: Shokugeki no Soma Scenariusz: Yuto Tsukuda Rysunki: Shun Saeki Tłumaczenie: Beata Trojnar Wydawca: Waneko Ocena: 75/100

Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni. | [email protected]

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.