Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Runaways tom 1 - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
27 lipca 2018

Kiedyś nasi rodzice twierdzili, że komiksy o superbohaterach są dla dzieci (przynajmniej dopóki nie zerknęli na takiego Punishera i nie zmienili zdania, przyjmując retorykę, że propagują bezsensowną przemoc). Na polskim rynku zadebiutował jednak niedawno tytuł Marvela, oficjalnie skierowany do młodszych odbiorców, ale i napisany w taki sposób, by czytelnicy w każdym wieku mogli znaleźć w nim coś dla siebie.

Zadanie napisania Runaways przypadło w 2003 roku Brianowi K. Vaughanowi, autorowi Paper Girls, Sagi, świetnego Y: Ostatniego z mężczyzn, czy chociażby wydanego niedawno przez Egmont komiksu Ex Machina. Nietrudno nie zauważyć, że jego dzieła kierowane są raczej do dorosłych i świadomych odbiorców, jednak swoistą lekkość, z jaką tworzy swoje scenariusze, można spokojnie przenieść na grunt opowieści młodzieżowych.
http://alejakomiksu.com/gfx/plansze/Runaways-01_Plansza_1.jpg
Strona komiksu Runaways tom 1
Bohaterami Runaways tom 1 jest szóstka z pozoru zwykłych nastolatków. Łebski Alex, amator gier video, mroczna Nico, która dopiero odkrywa swoje zdolności przywódcze, blondwłosa Karolina, której pochodzenie nie jest do końca jasno określone, narwany Chase, chłopak w typie kapitana szkolnej drużyny, nieco hipsteryzująca Gertrude, outsiderka posiadająca psychiczną więź z pewnym dinozaurem (!), czy wreszcie najmłodsza z nich, Molly, w której ciele kryje się o wiele większa siła, niż można sądzić na pierwszy rzut oka. Runaways to jeden z niewielu przypadków, kiedy reprezentacja kobiet jest wyraźnie większa (nie licząc oczywiście składów, w których występują same panie). Oczywiście to miła odmiana, która może cieszyć, szczególnie że komiks nie ma feministycznego wydźwięku, a bohaterki są złożone i nie pozbawione wad. Nasi bohaterowie spotykają się raz do roku na specjalnym zjeździe, organizowanym przez swoich rodziców. Któregoś razu przez przypadek odkrywają, że spotkania te nie są przypadkowe, a ich inicjatorzy przejawiają raczej złe zamiary. Czy to możliwe, by rodzicie Alexa, Nico, Karoliny, Chase’a, Gertrude i Molly byli arcyłotrami ze świata Marvela, zrzeszonymi w tajnej organizacji PRIDE, działające dodatkowo na zlecenie kogoś o wiele potężniejszego? Runaways tom 1 jeszcze przed premierą wzbudzał mieszane opinie ze względu na rysunki Adriana Alphony (Miss Marvel, wydawana przez Egmont w ramach Marvel Now!) oraz Taheshiego Miyazawy, który również partycypował w rysowaniu przygód Kamali Khan. I faktycznie, pierwsza styczność z pracami tych plastyków może odrzucić koneserów szczegółowych i realistycznych rysunków. Duet Alphona i Miyazawa średnio radzi sobie z twarzami, często też ma problemy z perspektywą. Jednak proste rysunki ratuje udana kolorystyka, a na przestrzeni zebranych w tym tomie 18 zeszytów warstwa graficzna zupełnie przestała mi przeszkadzać. Całą moją uwagę pochłonął przyzwoicie prowadzony scenariusz, zwroty akcji i świetnie skrojone dialogi, w których kiepsko brzmiące zdania zdarzały się bardzo okazjonalnie (nie wykluczam też, że mogły powstać przy próbie przełożenia młodzieńczego slangu na język polski).
http://alejakomiksu.com/gfx/plansze/Runaways-01_Plansza_2.jpg
Strona komiksu Runaways tom 1
Twórcy dbają o to, by można było poczuć powiązanie serii z bardziej znanymi zakątkami uniwersum Marvela, stąd na kartach komiksu możemy znaleźć gościnne występy np. Cloaka, Dagger czy Kapitana Ameryki, uczciwie jednak trzeba przyznać, że ich obecność jest śladowa. To jednak nie szkodzi, ponieważ dzieciaki z Runaways to postacie samowystarczalne. W pierwszym tomie możemy dopiero zobaczyć, jak budzi się ich moc, co przywodzi na myśl trochę młodych X-Men, tylko bez Charlesa Xaviera, który mógłby nimi pokierować. Pierwszy tom to przede wszystkim całkiem udana ekspozycja bohaterów i zawiązanie akcji o prawie że kryminalnym posmaku, z udziałem oddziałów policji i tajnych stowarzyszeń. Postacie nie zawsze są jednowymiarowe i widać, że Vaughan naprawdę starał się zaskoczyć swoich czytelników niejednym zwrotem akcji. Autor wydaje się też dobrze czuć młodzież i targające nią, nieraz sprzeczne emocje. Alex, Nico, Karolina, Chase, Gertrude i Molly wchodzą w trudny wiek buntu, kiedy to muszą zmagać się z pierwszymi miłościami, niechęcią do rodziców, czy wreszcie pierwszymi krokami w dorosłość, co czasami przecież bywa trudne, nawet jeśli twoi rodzice nie okazują się złoczyńcami, a ty nie stajesz się nagle uciekinierem ściganym przez prawo.
http://alejakomiksu.com/gfx/plansze/Runaways-01_Plansza_3.jpg
Strona komiksu Runaways tom 1
W latach 2005-2009 seria otrzymała kilka wyróżnień, w tym nagrodę Eisnera dla Briana K. Vaughana, a także nagrodę Harveya i nominację do nagrody Shustera. To odpowiednia rekomendacja dla tych, którzy zastanawiają się, czy seria skierowana do młodszych odbiorców nie okaże się niewiele wartą „popierdółką”. Nic z tych rzeczy – Runaways tom 1 to udane otwarcie nowej serii, którą z otwartymi rękoma witam wreszcie na polskim rynku. Jakby tego było mało, w 2017 roku na platformie Hulu zadebiutował serial Runaways, będący adaptacją niniejszego komiksu. I chociaż nie należy może do czołówki produkcji ze stajni Marvela, to stanowi na tyle ciekawą propozycję, że otrzymał już zamówienie na drugi sezon. Akcja toczy się w nim o wiele wolniej, niż w oryginalnej komiksowej historii, podobnie jak chociażby w takim The Walking Dead, dlatego jeśli lubicie sprawnie i konsekwencje prowadzoną akcję pełną przygody, magii i humoru, ale i z odpowiednią dozą dramatyzmu, Runaways tom 1 powinien się Wam spodobać.
https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/366/491/366491/1527596017/800.jpg
Okładka komiksu Runaways tom 1

Tytuł oryginalny: Runaways vol. 1 Scenariusz: Brian K. Vaughan Rysunki: Adrian Alphona, Takeshi Miyazawa Tłumaczenie: Anna Tatarska Wydawca: Egmont 2018 Liczba stron: 444 Ocena: 80/100

 

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.