Lauren Schmidt Hissrich jest niczym tarcza dla 4. sezonu serialu Wiedźmin. Showrunnerka broni nadchodzącej produkcji rękami i nogami, patrząc jak ogromny hejt polał się na tytuł. Tym razem broni wypowiedzi, której Geralt nigdy nie podał.
Jeszcze przed premierą czwartego sezonu Wiedźmin Internet rozgrzał się do czerwoności. Wszystko przez jedną kwestię z trailera — Geralt (Liam Hemsworth) wykrzykuje: Let’s f**king move! (Zaraza, ruchy). Część widzów uznała to za zupełnie niepasujące do postaci. Teraz showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich zabrała głos w obronie tej sceny.
W rozmowie z RadioTimes.com, Hissrich przyznała, że była zaskoczona reakcją fanów:
‘Let’s f**king move!’ to jedna z tych kwestii, które albo zadziałają, albo nie. Nigdy nie wiadomo, co stanie się kontrowersyjne. Dla mnie w kontekście bitwy, w której znajduje się Geralt, to zdanie ma pełen sens. To po prostu świetna, pełna mocy kwestia.
Showrunnerka podkreśliła, że rozumie oburzenie części fanów, dla których Henry Cavill stworzył obraz cichego, stoickiego Geralta. Jednak – jak mówi – nowy rozdział bohatera wymaga innego tonu:
Ktoś może pomyśleć: ‘Mój Geralt by tak nie powiedział’. Ale to jest nasz Geralt. I w tym konkretnym momencie to pasuje idealnie. Nie mogę się doczekać, aż widzowie zobaczą tę scenę w pełnym kontekście.
Lauren Schmidt Hissrich dodała, że ten moment ma kluczowe znaczenie dla rozwoju postaci:
Geralt przez lata unikał ludzkich spraw. Wiedźmini walczą z potworami – nie z ludźmi. Ale przez Yennefer, przez Ciri, przez miłość i przyjaźń, stał się częścią świata, którego wcześniej się wypierał. W sezonie 4 widzimy go jako opiekuna, przyjaciela i wojownika, który musi chronić tych, których kocha. To jest heroiczne. To jest jego moment białego rycerza.
Po wydarzeniach z trzeciego sezonu, które odmieniły losy Kontynentu, Geralt, Yennefer i Ciri zostają rozdzieleni przez szalejącą wojnę i niezliczonych wrogów. Gdy ich ścieżki się rozchodzą, a cele stają się coraz wyraźniejsze, natrafiają na nieoczekiwanych sojuszników, chętnych dołączenia do ich wypraw. Jeśli zdołają zaakceptować te nowo odnalezione rodziny, być może uda im się ponownie zjednoczyć już na zawsze...
Źródło: radiotimes.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.