Netflix opublikował nowy materiał filmowy, w którym twórca muzyki do 1670 - Jerzy Rogiewicz - zabiera nas za kulisy powstania dźwięków tej słynnej, nietuzinkowej produkcji.
Choć 1670 zachwyciło widzów błyskotliwym humorem i doskonałą obsadą, to właśnie muzyka Jerzego Rogiewicza stała się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów serialu. Kompozytor, znany m.in. z pracy przy filmach i projektach teatralnych, stworzył brzmienie, które idealnie oddaje absurd, rytm i emocje XVII-wiecznej Polski przefiltrowanej przez współczesną wrażliwość.
Rogiewicz zdradza, że pierwsza wersja słynnej piosenki „Bez Andrzeja” brzmiała zupełnie inaczej, zanim została dopasowana do sceny i postaci. Dźwięki w „1670” nie są jedynie tłem – to część narracji, która potrafi zarówno rozbawić, jak i wzruszyć. To jak Rogiewicz podszedł do tego soundtracku przechodzi ludzkie pojęcie. Klasyczne instrumenty połączone z nowoczesnym brzmieniem. Efekt? Ścieżka dźwiękowa, którą fani cytują niemal tak samo często jak dialogi bohaterów.
Gdy mieszkańcy Adamczychy cieszą się latem, Jan Paweł zabiera rodzinę na zagraniczny wywczas. Jako właściciel całej całości wsi może teraz realizować niemal wszystkie swoje zachcianki, lecz dla niego to wciąż za mało. Chęć zdobycia ważnego politycznego stanowiska nakłania szlachcica do zorganizowania dożynek, jakich świat nie widział. Jednak zaplanowanie masowej imprezy w XVII wieku nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza gdy synów rozsadza ambicja, córka i żona kryją się z tajemnicami, a jeszcze ten Sobieski... Tylko Bogdan, bogaty i umyty, zdaje się żyć pełnią życia i niczego mu nie brakuje - a przynajmniej tak mogłoby się wydawać.
Źródło: youtube.com / ilustracja wprowadzenia: fot. Jarosław Sosiński
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.