Takiego finału 36 sezonu Simpsonów fani się nie spodziewali. Twórcy postanowili uśmiercić jedną z głównych postaci.
Mimo że Simpsonowie to głównie serial komediowy, przez lata nie brakowało w nim naprawdę poruszających momentów. Myślę, że wszyscy jeszcze dobrze pamiętają, jak w szóstym sezonie po narodzinach Maggie, Homer zrezygnował z wymarzonej pracy w kręgielni, by wrócić do elektrowni jądrowej i utrzymać rodzinę. Ukrywał zdjęcia Maggie w swoim biurze, ale na końcu okazało się, że ułożył je tak, by tworzyły napis: „Do it for her” („Rób to dla niej”). W siódmym sezonie natomiast Homer odnalazł swoją długo zaginioną matkę, Monę, ale po krótkim czasie musiała się z nią znów pożegnać. Odcinek skończył się sceną, w której Homer siedzi sam na masce auta, wpatrzony w gwiazdy – bez słów. Do tego zestawienia dołączył właśnie finałowy odcinek ostatniego sezonu serialu.
W emocjonalnym finale 36. sezonu Simpsonów, zatytułowanym Estranger Things, widzowie zostali zaskoczeni wizją przyszłości, w której Marge Simpson już nie żyje. Akcja odcinka rozpoczyna się współcześnie, gdy Marge martwi się o rosnący dystans między Bartem a Lisą. Wzruszający monolog matki o tym, jak ważne jest, by trzymali się razem, staje się punktem wyjścia do skoku czasowego o 35 lat.
W przyszłości Bart prowadzi nielegalny dom opieki w rodzinnym domu, Lisa odnosi sukcesy w NBA/WNBA, a Homer mieszka z nimi w podupadających warunkach. Rodzeństwo kłóci się, aż odkrywają nagranie wideo od zmarłej Marge, która przypomina im o sile rodzinnych więzi. Pogrzeb Marge jest cichy, ale symboliczny — jej grób opatrzony jest żartobliwym napisem: „Beloved wife, mother, pork-chop seasoner”.
Odcinek kończy się sceną w niebie, gdzie Marge siedzi obok Ringo Starra (nawiązanie do wcześniejszych sezonów), z uśmiechem komentując, że „w niebie można poślubić kogoś innego”.
Choć śmierć Marge ma miejsce jedynie w alternatywnej, przyszłościowej wizji, bez wątpienia był to jeden z najbardziej wzruszających momentów w historii serialu.
Źródło: nzherald.co.nz/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z serialu Simpsonowie
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.