Joe Quinn wcielił się w Stranger Things w Eddiego Munsona. Aktor przyznaje, że słuchał dużo heavy metalu, przez co mógł lepiej wczuć się w postać.
Eddie to postać, którą pokochały miliony osób. Fani
Stranger Things totalnie oszaleli, gdy zadebiutował w pierwszym odcinku 4. sezonu. Munson to typowy nerd z lat 80., który słucha metalu. Subkultura ta wręcz emanuje od niego, a wszystko to za sprawą jego stylówki. Długie włosy, wąskie jeansy, białe buty za kostkę, skórzana kurtka oraz jeansowa kamizelka z naszywkami Dio, Motorheada czy W.A.S.P. Co więcej? Joe Quinn, który wcielił się w zwariowanego metalowca przyznaje, że słuchał dużo tejże muzyki.
Słuchałem dużo heavy metalu [...] Na gitarze natomiast gram odkąd skończyłem 7 lat. Nie uważałbym się za genialnego gitarzystę, ale umiem grać. Miłość do tej muzyki wywarł na mnie film Szkoła Rocka z Jackiem Blackiem.
fot. kadr z serialu Stranger Things
Streszczenie sezonu 4:
Od bitwy o Starcourt, która przyniosła miasteczku Hawkins terror i zniszczenie, minęło sześć miesięcy. Zmagając się z jej skutkami, nasza grupa przyjaciół po raz pierwszy zostaje rozdzielona, a stawianie czoła zawiłościom licealnego życia wcale nie ułatwia im sprawy. W tym trudnym dla nich okresie pojawia się nowe przerażające zagrożenie nie z tego świata. Jeśli rozwiążą jego makabryczną tajemnicę, być może uda im się w końcu położyć kres horrorom Drugiej Strony.
źródło: loudersound.com / ilustracja wprowadzenia: fot. kadr z serialu Stranger Things
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.