Mads Mikkelsen o powrocie Hannibala: „To musi w końcu nastąpić wcześniej niż później”

Mads Mikkelsen twierdzi, że prędzej czy później powróci do swojej kultowej roli Hannibala. To właśnie ona przysporzyła mu sporo sławy w świecie kina.

Jak dobrze wiemy - serial Hannibal to jeden z najbardziej kultowych i ikonicznych seriali w historii. Chociaż nie poczyniono jeszcze żadnych konkretnych planów, Mads Mikkelsen jest przekonany, że powrót Hannibala nastąpi raczej wcześniej niż później. Byłoby to naprawdę ekscytujące zobaczyć to chociażby w formie kinowej.

Mads Mikkelsen ponownie jako Hannibal?

W rozmowie z Business Insider Mikkelsena, który grał Hannibala Lectera w serialu NBC, zapytano, czy rozmawiał z twórcą serialu Bryanem Fullerem na temat potencjalnego wznowienia.

Nie jest tajemnicą, że my wszyscy, którzy byliśmy częścią obsady i Bryan, wszyscy chcemy wrócić. To musi w końcu nastąpić wcześniej niż później, ponieważ nie stajemy się młodsi, prawda? Ale sama historia może skoczyć w przód, może mieć lukę czasową, i to jest w porządku, ale na razie nie jest to nic konkretnego.

https://www.youtube.com/watch?v=RuiklpUQ-p4&pp=ygUaaGFubmliYWwgbWlra2Vsc2VuIHRyYWlsZXI%3D

Więcej o filmach i serialach przeczytasz na Movies Room:

O czym jest serial Hannibal, w którym grał Mads Mikkelsen?

Serial Hannibal, w którym Mads Mikkelsen grał główną rolę, to adaptacja znanej historii o legendarnym fikcyjnym psychopatycznym mordercy i kucharzu, Dr. Hannibalu Lecterze. Serial jest oparty na postaciach i wydarzeniach przedstawionych w powieściach Thomasa Harrisa, zwłaszcza w książkach Czerwony smok, Milczenie owiec oraz Hannibal. Głównym wątkiem serialu jest relacja pomiędzy dr Hannibalem Lecterem, błyskotliwym i kulturalnym psychopatą, a agentem FBI, Williem Grahamem, który jest utalentowanym profilerem kryminalnym. Will Graham próbuje rozwiązać szereg makabrycznych morderstw, ale równocześnie staje się coraz bardziej uwikłany w psychiczną grę z Hannibalem Lecterem, który manipuluje sytuacją dla własnych celów.

Źródło: comingsoon.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe